Podkreślił, że legioniści są zespołem najlepiej prezentującym się w Ekstraklasie, mimo równoległej gry w Lidze Europejskiej. - Grają dwoma składami, a nie widać spadku jakości. Ale my zagramy u siebie ostatni raz w tym roku i postaramy się wygrać. Przykłady Piasta czy Podbeskidzia pokazują, że to jest możliwe. Na pewno będzie nam brakowało Błażeja Augustyna (obrońca pauzuje za czerwoną kartkę - red.) - dodał Warzycha. Sierpniowy mecz obu zespołów w stolicy skończył się remisem 1-1, rok temu w grudniu zabrzanie u siebie pokonali Legię w meczu 1/8 finału Pucharu Polski 3-1. W poprzedniej kolejce Górnik przegrał w Poznaniu z Lechem 0-3. - Spotkanie z Lechem to już przeszłość. Pojedynki z Legią to klasyki polskiej piłki. Czeka nas bardzo fajny mecz, który - mam nadzieję - dostarczy dużo radości kibicom w Zabrzu. Podejdziemy do niego z szacunkiem dla rywala, ale i świadomi własnej wartości - powiedział pomocnik Górnika Łukasz Madej. Przyznał, że lubi grać wieczorem, a temperatura i pora roku nie mają znaczenia. - Legia jest silniejsza od Lecha, ale to nie oznacza, że my stoimy na straconej pozycji. Wszystko będzie zależało od tego, czy będziemy w stanie nawiązać walkę, wytrącić rywalowi argumenty, zagrać tak, jak tego nie lubi - dodał zawodnik. Początek piątkowego meczu w Zabrzu o godz. 20.30.