Zobacz szczegóły z Ekstraklasy W pięciu meczach, w których 35-letni Angulo grał z Jagiellonią, czy to na jej terenie czy to na stadionie im. Ernesta Pohla, jeszcze się nie zdarzyło, żeby doświadczony snajper nie trafił do siatki rywala. W trzech meczach po awansie Górnika do Ekstraklasy, w sezonie 2017/2018, trafiał do siatki białostocczan aż pięć razy! W poprzednim sezonie było to dwa razy. Raz we wrześniowym meczu w Zabrzu (1-3), a potem w rewanżu na terenie rywala w marcu, kiedy to uratował jeden cenny punkt, trafiając w samej końcówce (2-2). Teraz Angulo liczy na podtrzymanie dobrej passy. Czy tak będzie? Sytuacja kadrowa Od końca poprzedniego sezonu kontuzjowany jest Islandczyk Adam Orn Arnarson, który póki co ćwiczy pod okiem fizjoterapeutów. W meczu z "Jagą" raczej nie zagra też pochodzący z Białegostoku Kamil Zapolnik, który ostatnio miał kłopoty mięśniowe. To szansa dla innych zawodników. W Zabrzu liczą na ofensywę młodzieży. W ostatnim ligowym spotkaniu z Rakowem, który zabrzanie wygrali 1-0, pomogły zmiany dokonane w przerwie przez trenera Marcina Brosza i wpuszczenie na boisko 19-letniego Daniela Ściślaka oraz 21-letiego Gambijczyka Alasane Manneha. Ich wejście - w miejsce Filipa Bainovicia oraz Davida Kopacza - ożywiło grę "Górników". Niewykluczone, że teraz obaj młodzi zawodnicy rozpoczną grę w wyjściowej jedenastce. Manneh dostawał już szansę grę w wyjściowym składzie. Pochodzący z Jastrzębia-Zdroju Ściślak jeszcze nie. Tymczasem jego wejścia pomogły drużynie z Zabrza pokonać w 2. kolejce Zagłębie Lubin, a tydzień temu - Raków. Być może dzisiaj trener Brosz desygnuje Ściślaka od początku. - To byłoby coś pięknego zagrać od pierwszej minuty, ale tutaj decyzja należy już do szkoleniowca - mówi nastoletni pomocnik. Nasz typ: X. Michał Zichlarz