W meczu z gdynianami 36-letni Angulo najpierw w pierwszej połowie nie wykorzystał rzutu karnego, posyłając piłkę obok słupka bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa. Zrehabilitował się w końcówce, zdobywając efektownego gola na 1-0 w 83. minucie. - Kiedy otrzymałem piłkę i wbiegłem z nią w pole karne, to rozejrzałem się czy ktoś z kolegów jest w polu karnym, gdzie mógłbym zagrać. Nikogo nie było, więc zdecydowałem się na uderzenie. Piłka weszła mi idealnie, wpadła do siaki, tak że jest piękna bramka, no a przede wszystkim nasza wygrana, co jest w tym wszystkim najważniejsze - podkreśla król strzelców z poprzedniego sezonu rozgrywek Ekstraklasy. To pierwsze trafienie "Angulo-gol" w konfrontacji z Arką. Wcześniej ekipa z Pomorza mu nie leżała, nie trafiał w sześciu grach z gdynianami. Teraz i to się zmieniło. Jak pokazuje doświadczony napastnik z Kraju Basków, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych! - To prawda, teraz udało się też w końcu trafić w meczu przeciwko Arce. Z tych ligowych rywali, to jeszcze zdaje się nie zdobywałem bramki w meczu z Cracovią i Rakowem. Cieszę się oczywiście z tego trafienia, ale jak podkreślam, nie chodzi o indywidualne osiągnięcia, a wynik całego zespołu i trzy ważne dla nas punkty. Dzięki tej wygranej z Arką poprawiliśmy znacznie swoją sytuację w tabeli, co na pewno wpłynie na pewność siebie przed kolejnymi ligowymi grami - zaznacza. Najskuteczniejszego piłkarza Górnika pytamy o kolejne ligowe spotkania. Już w piątek wyjazdowa potyczka ze Śląskiem Wrocław. - Czy będzie łatwo? Na pewno kluczowa jest ta wygrana w piątek. I dla układu tabeli i w kontekście kolejnych gier. Mając na koncie więcej punktów gra się łatwiej. W kolejnym meczu czy spotkaniach powinno być łatwiej - uważa Angulo. Bask trafił w starciu z gdynianami akurat w Walentynki. Pytany o prezent dla swoich ukochanych kobiet, narzeczonej i malutkiej, bo kilkumiesięcznej córki podkreślał, że najlepszą nagrodą jest gol w tak ważnym meczu. - Tylko gol? - dopytywali dziennikarze. - Na jakieś większe świętowanie będzie okazja później. Teraz trzeba odpoczywać i już myśleć o kolejnych grach - mówił z uśmiechem doświadczony napastnik. Michał Zichlarz, Zabrze <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>