Nieoczekiwanie, najlepszą reklamą T-Mobile Ekstraklasa w I kolejce nie był żaden jej z piłkarzy, tylko świeżo upieczony mistrz świata - Lukas Podolski, który zasiadł na trybunie stadionu Górnika Zabrze podczas meczu z Cracovią.
Lukas od dawna jest kibicem Górnika. Urodził się i wychował w pobliskich Gliwicach, ale zawsze ciągnęło go na Górnika.
Tak było również w poniedziałek. Nic to, że poziom gry nie ten, co na mundialu, nic to, że stadion Górnika ciągle jest w budowie i tylko trzy tysiące kibiców może przyjść na jego spotkanie. Serce nie sługa, Lukas zjawił się obowiązkowo przy Al. Roosvelta.
- Jestem tu na odwiedzinach u babci, wujka, więc nie mogłem sobie odmówić przyjemności, by przy okazji wpaść na mecz mojego ulubionego Górnika - powiedział Podolski.
- Jeszcze parę dni zostaję w Polsce i wracam do Arsenalu - dodał mistrz świata.
- Byłem tu rok temu, stadion miał być ukończony, ale budowa stanęła. Wiedziałem o tym, bo jestem w kontakcie z prezesem i innymi ludźmi. Budowa stoi, ale i tak stadion fajnie wygląda - cieszył się "Poldi".
Kibice przygotowali się należycie na jego przywitanie napisali na barwach Górnika: "Witamy Mistrza Świata".
Lukas Podolski pochwalił się tym powitaniem na Twitterze.
MiBi