Nie jest tajemnicą, że od lat decyzje w sprawach 14-krotnego mistrza Polski jakim jest Górnik Zabrze zapadają w lokalnym magistracie. Od 2006 r. prezydentem miasta, które jest właścicielem KSG jest pani Małgorzata Mańka-Szulik i to ona podejmuje wszystkie kluczowe decyzje w sprawie klubu piłkarskiego. Nie inaczej jest z absolutnie strategiczną decyzją dotycząca sprzedaży Górnika, tak by nie obciążał już budżetu komunalnego. Półtora roku temu portal weszło.com pisał o zadłużeniu klubu na poziomie 133 mln zł, z czego duża część stanowi dług wobec właściciela, którym jest miasto Zabrze. Górnik Zabrze na sprzedaż. Prezydent miasta podejmuje strategiczne decyzje w sprawie klubu Jak donosi "Dziennik Zachodni", wczoraj pani prezydent niespodziewania wprowadziła do porządku obrad Rady Miasta projekt uchwały o sprzedaży zabrskiego klubu. Zaskoczeni radni poprosili o przerwę w posiedzeniu, a później, po burzliwej dyskusji, przyjęli uchwałę przy jednym głosie wstrzymującym. Na sali obrad nie było przedstawicieli zarządu klubu, co wzbudziło konsternację i wątpliwości części radnych, ale doskonale pokazuje kto rozdaje karty w Górniku Zabrze - jest to właściciel klubu, miasto Zabrze i jego prezydent. Być może prywatyzacja będzie "lekiem na całe zło" w Górniku Zabrze? Ostatnio było niespokojnie w szeregach 14-krotnego mistrza Polski. Ledwo co zostały spłacone zaległości wobec piłkarzy pierwszego zespołu, cios przyszedł z innej strony. W "Przeglądzie Sportowym" czytaliśmy o liście otwartym, który napisali trenerzy klubowej akademii do prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik. Trenerzy pisali, że nie zostali właściwie wynagrodzeni za sukcesy sportowe i zagraniczne transfery wychowanków klubu. Górnik jest dziesiąty w tabeli Ekstraklasy, w kolejnym spotkaniu spotka się w niedzielę 26 listopada z Puszczą Niepołomice na wyjeździe. Co dalej z procesem sprzedaży zasłużonego śląskiego klubu? - Myślę, że teraz kilka tygodni nam zajmie wycena akcji i sprecyzowanie dokładnych kwot, o których będziemy rozmawiać przy sprzedaży Górnika. Na pewno jesteśmy w stanie sprzedać pakiet kontrolny, ale tylko w przypadku absolutnie poważnej i gwarantowanej finansowej oferty. Czy mówimy o kilkudziesięciomilionowych gwarancjach? Na pewno do takich dążę, ale na razie z drugiej strony takich kapitałów dla Górnika nie widzę. Może osiągniemy ten poziom właśnie po dokonaniu wyceny? - zastanawia się prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik. Maciej Słomiński, INTERIA