O silnych i słabych punktach "Jagi" - To może zabrzmieć trochę dziwnie, ale Jagiellonii moim zdaniem pomogło odejście Daniego Quintany. Wcześniej zespół grał głównie na niego, to on wypracowywał sytuacje, ściągał na siebie kilku rywali. Po jego odejściu sposób grania się zmienił, teraz poszczególne akcenty rozbiły się na cały zespół. Nie ma już gry pod jednego zawodnika. W bardzo dobrej formie jest Mateusz Piątkowski, lider strzelców Ekstraklasy, trzeba też uważać na Maćka Gajosa czy też Rafała Grzyba. Oni wpływają mocno na grę "Jagi". Nie należy też zapominać o defensywie Jagiellonii, która jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie. O ostatniej serii remisów - Nie powiedziałbym, że Jagiellonia jest w dołku. Co prawda ostatnie trzy mecze zremisowała i przegrała wcześniej wysoko na Ruchu, ale punkty zdobywała. Lepiej remisować, niż przegrywać, co jest oczywiste. Dla kibiców Jagiellonii i samych piłkarzy to będzie bardzo ważne spotkanie. Koniec jesieni piłkarskiej w Białymstoku, więc na pewno przyjdzie na nowy stadion sporo kibiców. To będzie ich dwunasty zawodnik i piłkarze zrobią wszystko, by wygrać z Górnikiem. Na pewno "Jaga" może liczyć na głośny doping. Ale z tego co wiem, to Górnik też będzie mógł liczyć na solidne wsparcie kibiców. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. O przyjaźniach, które zostały - Moja żona bardzo dobrze czuła się w Białymstoku, ja również. Moi najbliżsi przyjaciele w tej drużynie to przede wszystkim Rafał Grzyb i Filip Modelski. Filip za dużo nie grał, ale tak jak i Rafał to bardzo fajny kumpel. A tak w ogóle to w Jagiellonii spotkałem bardzo sympatycznych ludzi i przez te trzy lata bardzo dobrze się tam czułem. Mili, życzliwi ludzie, zaś jedyny minus jest taki, że często zespół ma dalekie dojazdy na mecze ligowe. Blisko nie mają...