Górnik w ostatnich dwóch meczach przegrał z Zagłębiem Lubin 2-3 i Śląskiem Wrocław 1-4. Obecnie zajmuje czternaste miejsce, dwa punkty nad strefą spadkową. W obu tych meczach w podstawowym składzie grał 30-letni słoweński pomocnik Blaž Vrhovec. Piłkarz gra w Zabrzu od niedawna przyszedł do Górnika na początku września. Poprzednio występował w cypryjskim Anorthosisie Famagusta. Paweł Czado: Co pan sądzi o poziomie polskiej ekstraklasy? Blaž Vrhovec: - Uważam, że jest wysoki, na pewno wyższa niż na Cyprze jest tempo, intensywność gry. Fizycznie nie jestem jeszcze gotowy w stu procentach, ale myślę, że wkrótce pokaże pełnię własnych możliwości. Vrhovec: Lech ma wielu piłkarzy z jakością, ale wierzę w nas Jakie nastroje między meczami ze Śląskiem i Lechem? - Ze Śląskiem zagraliśmy źle, w niedzielę będzie więc najlepsza okazja, by się poprawić. Musimy zachować większą uwagę w obronie i musimy być bardziej skoncentrowani. W pierwszych dwudziestu minutach straciliśmy od razu dwie bramki, mieliśmy kiepską wydajność. Musimy się poprawić. Mecz w niedzielę to najlepsza droga żeby to zrobić. Wiadomo, że zagramy z mistrzem Polski, z drużyną mająca w składzie wielu zawodników, prezentujących dużą jakość. Wierzę jednak, że zagramy z energią i przy wsparciu własnych kibiców możemy osiągnąć dobry wynik. CZYTAJ TAKŻE: Bartosch Gaul, trener Górnika Zabrze: "Nie jestem za tym żeby panikować" Jaka pozycja w środku pola jest dla pana optymalna? Ofensywny pomocnik? Defensywny? - Myślę, ze pozycja numer 6 [defensywny pomocnik, przyp. aut]. Oczywiście wszystko zależy od rozwoju sytuacji na boisku. Vrhovec: Erik Janża mi pomaga Jest coś w Polsce dziwnego, coś co pana zaskoczyło? - Nieee, myślę, że Polska to kraj podobny do Słowenii, to już między Cyprem gdzie grałem poprzednio, a Słowenią jest większa różnica. Tutaj jest prawie jak w domu, nawet języki są podobne. Wierzę że już wkrótce będę mówił po polsku. W szatni komunikuję się na razie po angielsku, ale próbuję się już uczyć polskiego. Język nie wydaje mi się specjalnie trudny, koledzy mi pomagają, jest wiele podobnych słów słoweńskich i polskich. Powoli, powoli i będzie co raz lepiej. Pewnie pomaga panu Erik Janża. - No pewnie. Mam z jego strony dużą pomoc, mówi dobrze, ale inni też pomagają. Zanim przyjechałem do Polski rozmawiałem o klubie i lidze z Erikiem, byliśmy w kontakcie. On też wcześniej grał na Cyprze [w Pafos FC, przyp.aut.] Zanim przyjechałem dzwoniłem do niego, wszystko mi powiedział. CZYTAJ TAKŻE: Mecz Górnika ze Śląskiem był nieudany Słoweńcy to teraz w Górniku druga nacja, po Polakach, pod względem liczebności [jest jeszcze napastnik Amadej Maroša, który też wczesniej grał na Cyprze, w AEL Limassol, przyp.aut.] - Rzeczywiście (śmiech). Dzięki temu łatwiej mi się w Zabrzu zaadaptować. rozmawiał i notował: Paweł Czado