Wiosenna średnia na trybunach Areny Zabrze, to ponad 16 tysięcy fanów na mecz. - Proszę mi pokazać drugie miejsce w Polsce, gdzie zespół zamyka ligową tabelę, a jest tylu ludzi na trybunach - podkreśla Adam Danch, kapitan Górnika. W dwóch ostatnich meczach zabrzan u siebie z Lechem (0-2) i Lechią (1-1) na widowni, właśnie co oddanej do użytku Areny Zabrze, zjawiło się po 12 tys. kibiców. Derby z Ruchem (0-2) w lutym obejrzało 25 tys. fanów. Daje to znacznie przekraczającą ligową średnią. Inni mogą pozazdrościć Górnikowi takiej publiki. Co innego jeśli chodzi o sportowe wyniki. Tutaj zabrzanie mają problem. Wiosną w sześciu meczach zdobyli ledwie dwa punkty. W niedzielę szczęśliwie zremisowali z Lechią, zdobywając bramkę w 88. minucie po strzale głową Bartosza Kopacza. - Lechia to klasowa drużyna. Na dodatek my graliśmy w dziesiątkę i goniliśmy wynik. W końcu udało się wyrównać. Dalej trzeba się starać i walczyć - podkreśla Adam Danch. Teraz przed jedenastą z Zabrza ważny mecz w sobotę na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Michał Zichlarz, Zabrze Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy