W niedzielę Stawowy nie będzie mógł skorzystać z Sebastiana Stebleckiego (pomocnik) i Mateusz Żytki (obrońca), którzy pauzują za kartki. W ataku nie zagra Dawid Nowak, którego leczenie przedłuża się oraz pomocnik Marcin Budziński (też leczy uraz). "Pasy" przegrały w miniony weekend na swoim stadionie z Zawiszą Bydgoszcz 0:2 i spadły na ósme miejsce w tabeli ekstraklasy (30 pkt). Z kolei Wisła przed pojedynkiem z Cracovią jest wiceliderem z dorobkiem 40 punktów. W poprzedniej kolejce pokonała na wyjeździe Piasta Gliwice 1:0. "Chcielibyśmy sprawić niespodziankę naszym kibicom, którzy oczekują od nas dobrej gry. Moim zdaniem zwycięży ta drużyna, która podejdzie do derbów z większą determinacją, będzie miała lepszą motywację" - powiedział opiekun Cracovii. Jesienią, na stadionie "Pasów" derby zakończyły się wynikiem 1:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Dawid Nowak, zaś dla "Białej Gwiazdy" Michał Chrapek. "Dawid bardzo dużo wnosił do naszej gry. Fakt, że go nie ma, jest dla nas dużym osłabieniem. Myślę, że teraz Wisła ma konkretniejsze żądła. Jednak trzeba pamiętać, że nie zawsze faworyt wygrywa" - dodał Stawowy. Mecz Wisły z Cracovią zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 15.30.