"Rozmawiałem niedawno z ludźmi ze szwajcarskiego futbolu, których przyciągają do mnie pieniądze Comarchu. Rozmawiali ze mną na temat sponsoringu jednej z tamtejszych drużyn" - opowiada Filipiak. "Uznaliśmy, że tak jak Basel u nich, tak Legia u nas jest w uprzywilejowanej pozycji" - stwierdza właściciel Cracovii. "Każdy związek piłkarski chce mieć drużynę w Lidze Mistrzów, wtedy pozostałe kluby muszą podporządkować się temu celowi. W ten sposób Legia dostaje przywileje, terminy, prawa" - nie ukrywa, co sądzi o całej sprawie Filipiak. "Dziwię się, że nie załatwiła sobie jeszcze, by wszystkie mecze ligowe grała u siebie" - dodaje. Cały wywiad w "Przeglądzie Sportowym".