Gol w poprzednim roku został bez klubu. Prowadził rozmowy z Wisłą, ale w pewnym momencie stanęły one w martwym punkcie. - To dobry gracz, jednak sprawy rozbiły się o kilka kwestii. Wszystko było dogadane, ale Janusz jako priorytet postawił sobie chęć gry za granicą. A kiedy zdecydował, że jednak chce być u nas, to my nie byliśmy już zainteresowani - podkreśla Stolarczyk.- Nie chciałem decydować się na Gola w trakcie sezonu i oceniłem, że mam zawodników, którzy gwarantują odpowiedni poziom sportowy: Korta, Halilovicia oraz Plewkę. Nie chciałem wstrzymywać ich rozwoju - dodaje szkoleniowiec Wisły.Trener Stolarczyk zapewnia, że zdradzenie kulisów rozmów Gola z Wisłą nie jest odpowiedzią na słowa Michała Probierza, który dwa dni wcześniej przyznał, że zimą chęć gry w "Pasach" zgłosił Vullnet Basha, pomocnik Wisły.- Nie znam tej sytuacji, ale mam ogromny szacunek do zawodnika, który przyjeżdża do Polski, by zarabiać pieniądze i dać rodzinie stabilizację finansową, a tymczasem przez pół roku nie otrzymuje pieniędzy i nie robi z tego tytułu problemów, tylko czeka na rozwój wypadków. Mam do Vullneta ogromny szacunek i nie znam sytuacji, o której wspominał trener Probierz - uciął Stolarczyk. PJ Zobacz wyniki polskiej Ekstraklasy