Mecz Cracovia - Widzew Łódź zakończył się remisem 1-1, choć równie dobrze po komplet punktów sięgnąć mogła każda ze stron. Obie bramki padły w ostatnich 10 minutach potyczki. Goście wyrównali w samej końcówce strzałem z rzutu karnego. Relację meczową z zaciekłej konfrontacji znajdziesz TUTAJ. Atak pseudokibiców na 19-latka w Krakowie. Trafił do szpitala Zieliński atakuje Sylwestrzaka. "Mogą mnie karać, mówię to, co myślę" Trener "Pasów", Jacek Zieliński, jest przekonany, że przynajmniej jedna "jedenastka" należała się jego zespołowi. Arbiter Damian Sylwestrzak nie zareagował jednak, gdy jeden z piłkarzy Widzewa zagrał ręką we własnym polu karnym. - Może mi ktoś wytłumaczy dlaczego sędzia nie podyktował rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez Szotę?! Tłumaczenie w przerwie, że nie ma przewinienia, gdy zawodnik trafia kolegę z drużyny w rękę, to jest dla mnie kompromitacja! To jest błąd techniczny. Na szkoleniach sędziowie nas informowali, że w takich sytuacjach to jest zawsze rzut karny - cedził wzburzony Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej. - Oczywiście przemawia przeze mnie rozżalenie, złość, frustracja. Mamy też pretensje do siebie. Nie jest tak, że za wynik winię sędziego. Ale parę jego decyzji w życiu się nie obroni. Mogą mnie karać, nie karać. Mówię to, co myślę - dodał po chwili nieco łagodniejszym tonem. Gospodarze w trakcie gry domagali się także podyktowania rzutu karnego po rzekomym faulu na Jewhenie Konoplance. Gwizdek sędziego i tym razem jednak milczał. Widzew znów w pucharach? Właściciel rozwiewa wątpliwości Cracovia nadal ma szansę na zajęcie lokaty gwarantującej udział w europejskich pucharach. Zwycięstwo nad Widzewem oznaczałoby przeskoczenie tego rywala w tabeli i krótszy dystans do czołowej trójki zespołów. Obecnie drużyna Zielińskiego plasuje się na 7. miejscu i przy niesprzyjającym splocie okoliczności... może jeszcze zostać uwikłana w batalię o uniknięcie degradacji. Krakowianie w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli ledwie trzy punkty. Zobacz aktualną tabelę PKO BP Ekstraklasy