Cracovia wyjątkowo długo kazała czekać swoim kibicom na letni transfer. Trener Jacek Zieliński jest jednak zwolennikiem zatrudniania zawodników, którzy niemal z marszu wzmocnią zespół, dlatego m.in. nie zdecydował się na zatrudnienie 27-letniego obrońcy Andoniego Lopeza. Hiszpan był już na testach w Krakowie, ale sztab szkoleniowy stwierdził, że doprowadzenie go do formy trwałoby zbyt długo i z transferu zrezygnowano. Pobicie piłkarza Ekstraklasy. Prezes Wisły zwraca uwagę na jedną rzecz Andreas Skovgaard podpisał kontrakt z Cracovią Podobnych obiekcji trener Zieliński najwyraźniej nie miał wobec Andreasa Skovgaarda. Duńczyk cały czas znajduje się w treningu i jest podstawowym zawodnikiem Stabaek. W tym sezonie rozegrał już 17 spotkań i niemal wszystkie zaczynał w podstawowym składzie. Nie wystąpił jednak w ostatnim meczu swojego zespołu, ponieważ otrzymał zgodę na wyjazd do Krakowa. Tutaj przeszedł testy medyczne i po ich zaliczeniu, podpisał umowę. Kontrakt Duńczyka obowiązuje do czerwca 2026 r. Kibice Cracovii czekają jednak na ogłoszenie transferu innego obrońcy - Kamila Glika. Według informacji Tomasza Włodarczyka, doświadczony obrońca jest już w Krakowie, gdzie we wtorek przechodził testy medyczne. Jeśli lekarze nie zgłoszą przeciwskazań, niedawny filar reprezentacji Polski ma podpisać umowę z Cracovią. Zachętą do transferów jest m.in. niezłe rozpoczęcie sezonu przez Cracovię. W pięciu spotkaniach "Pasy" zdobyły dziewięć punktów i zajmują czwartą pozycję, a do tego mają jeszcze zaległe spotkanie z Legią Warszawa. Prezes Barcelony zaskoczył. Tak chce pomóc Lewandowskiemu Tymczasem krakowianie przygotowują się do kolejnego meczu ligowego - w sobotę (godz. 17.30) podejmują Koronę Kielce. PJ