Ma 22 lata, a piłkarskie życie już porządnie go doświadczyło. Choć z drugiej strony - czy można narzekać, skoro w lipcu 2020 r. grało się na zapleczu Ekstraklasy przeciwko Olimpii Grudziądz i Wigrom Suwałki, a niespełna rok później trenowało się z bramkarzem Juventusu Turyn na zgrupowaniu reprezentacji Polski? Niemczyckiego z drugiego poziomu rozgrywkowego wyciągnął Michał Probierz. Gdy w Polsce wchodził przepis o młodzieżowcu, szkoleniowiec wymyślił, że w Cracovii etatowo to miejsce zajmie 21-letni wówczas bramkarz Puszczy Niepołomice. Cracovia. Niemczycki jedzie na zgrupowanie reprezentacji Niemczycki nie okazał się jednak zapchajdziurą i z czasem zyskiwał uznanie w Ekstraklasie. Na tyle duże, że w marcu otrzymał powołanie na zgrupowanie reprezentacji. Co prawda awaryjne, bo Łukasz Skorupski musiał wyjechać z powodu zakażenia koronawirusem, ale już możliwość trenowania z Robertem Lewandowskim i spółką była dla niespełna 22-letniego zawodnika wielkim wyróżnieniem. - Na początku niedowierzałem w to powołanie. Myślałem, że lekko mnie wkręcają, ale później byłem już bardzo dumny i szczęśliwy. Szybko się spakowałem i pojechałem na kadrę. Zgrupowanie zrobiło na mnie duże wrażenie - przyznał Niemczycki w rozmowie z oficjalną stroną klubu. Bramkarz trenował wówczas ze Wojciechem Szczęsnym oraz Łukaszem Fabiańskim, który niedługo później zakończył reprezentacyjną karierę. - Dużo podpatrywałem jak przygotowują się do meczu i jak wyglądają w treningach. Szybko złapaliśmy kontakt. Fajnie było zobaczyć najlepszych bramkarzy w Polsce i Europie - podkreśla Niemczycki. To jednak nie treningi z Fabiańskim i Szczęsnym, ale sytuacja związana z Robertem Lewandowskim sprawiła, że o bramkarzu Cracovii usłyszeli kibice nie tylko w Polsce. Niemczycki obronił bowiem rzut karny strzelany przez Lewandowskiego, co udaje się bramkarzom rzadziej niż rzadko, a nagranie tej parady obiegło internet. - To była trochę śmieszna sytuacja, traktuję ją z przymrużeniem oka. To był tylko trening, ale nagranie rzeczywiście zrobiło furorę - uśmiecha się Niemczycki. Cracovia. Wzloty i upadki Niemczyckiego Gorszy czas dla Niemczyckiego przyszedł z początkiem sezonu, bo nie był już młodzieżowcem, więc jego notowania u Probierza spadły. Sezon jako pierwszy bramkarz zaczął Lukas Hrosso, później Niemczycki też miał gorszy czas. Efekt? U Probierza zagrał w obecnym sezonie tylko dwa mecze w Ekstraklasie, ale u Jacka Zielińskiego znów wskoczył do podstawowego składu i w pierwszym meczu nie przepuścił bramki, a Cracovia pokonała Raków 1-0. - Brakowało mi gry i tego uczucia, gdy wychodzisz na mecz i jesteś z drużyną na boisku. A powrót do bramki w wygranym meczu i z czystym kontem smakuje bardzo dobrze. Cieszę się, że mogłem trochę pomóc chłopakom - <a href="https://sport.interia.pl/klub-cracovia/news-utalentowany-bramkarz-wraca-do-gry-na-stale,nId,5663133" target="_blank">podkreślał Niemczycki</a>. Później 22-letni bramkarz grał już do końca rundy i wygląda na to, że u trenera Zielińskiego wraca do łask. Piotr Jawor