Po derbach z Wisłą zapytaliśmy trenera Cracovii Jacka Zielińskiego o to, czy nie korciło większe spolszczeni wyjściowego składu? Zdecydował się na wystawienie tylko dwóch Polaków: Kamila Pestkę i Jakuba Myszora. - Wystawiłem zawodników najlepszych w danej sytuacji i takie jest właśnie moje motto prowadzenia drużyny - odpowiedział szkoleniowiec Cracovii. Zieliński: Rozmawiamy z profesorem Filipiakiem o spolszczeniu zespołu W latach 2015-2017 ten szkoleniowiec prowadził "Pasy" aż w 90 spotkaniach. Uzyskał średnią punktową 1.43. Po powrocie, do jakiego doszło 10 listopada ubiegłego roku, ma na koncie 17 meczów i jego średnia wzrosła do 1.47 pkt na mecz. Zmianę polityki budowania zespołu Zieliński zaakcentował już w swym pierwszym meczu, w którym pokonał Raków 1-0. Wystawił wówczas czterech Polaków: Karola Niemczyckiego. Knapa, Kamila Pestkę i Rakoczego. W wygranym 1-0 starciu z Legią od początku wystąpiło również czterech zawodników z naszym paszportem: oprócz Niemczyckiego i Pestki byli to Jakub Myszor i Filip Piszczek. Do składu na derby przebili się tylko Myszor z Pestką. Po przerwie na murawie pojawili się jeszcze Knap z Rakoczym. W szerokiej kadrze Cracovia ma 19 obcokrajowców. Już w letnim oknie transferowym ich liczba ma się zmieniać na korzyść większej grupy Polaków. Po 203. Wielkich Derbach Krakowa trener Zieliński nie był rozczarowany, choć jego podopieczni zmarnowali więcej okazji niż Wisła. - Nie musimy się wstydzić. Gdybyśmy napoczęli Wisłę, to mecz zakończyłby się inaczej. Z drugiej strony, Fazlagić w ostatniej minucie mógł nas wprawić w smutny nastrój. Podziękowałem chłopakom za postawę w tym meczu - podkreślał szkoleniowiec Cracovii.