To był bardzo emocjonujący wieczór przy Kałuży. Cracovia grała jak z nut i punktowała Raków, za to goście do końca próbowali się odgryźć. Ciekawych zagrań i składnych akcji było tyle, co w kilku meczach Ekstraklasy, ale na koniec cieszyli się tylko piłkarze Jacka Zielińskiego. Cracovia wygrywa z Rakowem 3-0. Dwie bramki Rakoczego Obu zespołów remis w tym spotkaniu nie urządzał, ale z początku nie było tego widać. W pierwszych minutach lekką przewagę miał Raków, ale krakowianie umiejętnie się bronili. Goście nie zaskoczyli jednak niczym więcej niż rzut rożny i nieudany strzał z dystansu. Po kwadransie Raków zdominował środek pola. Gospodarze głównie biegali za piłkę i często uciekali się do fauli. W ofensywie piłkarze Jacka Zielińskiego w pierwszych kilkunastu minutach jednak nie istnieli. W 25. minucie w końcu groźnie zaatakowała Cracovia. Po stałym fragmencie zza pola karnego uderzył Konoplanka, ale Kovacević odbił piłkę na rzut rożny. W 28. minucie Cracovia prowadziła! Konoplanka uderzył z rzutu wolnego po długim słupku, a Kovacević nie sięgnął piłki. Wydaje się jednak, że bramkarz Rakowa popełnił błąd, bo raczej spodziewał się uderzenia przy drugim słupku. Z Serie A do Ekstraklasy. Ciekawy powrót do Cracovii blisko Cztery minut później było już 2-0 dla "Pasów". Po pięknej wymianie podań sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Rakoczy i płaskim uderzeniem pokonał Kovacevicia. Akcja palce lizać! W samej końcówce pierwszej połowy Raków miał doskonałą okazję. Kun trafił w poprzeczkę, a dobijać próbował Wdowiak, jednak jego uderzenie zablokował Rodin. Cracovia świetnie zaczęła także drugą połowę. Konoplanka sprytnie zagrał na skrzydło do Siplaka, ten znalazł Rakoczego i młody pomocnik "Pasów" po raz drugi trafił do siatki. 3-0! W 62. minucie świetną okazję miał Gutkovskis. Napastnik Rakowa był sam na sam z Niemczyckim, ale górą okazał się bramkarz Cracovii. Po trafieniu na 3-0 spotkanie tylko nabrało rumieńców. Raków próbował zdobyć bramkę, dzięki czemu Cracovia miała okazję do kontrowania. Obu zespołom brakowało jednak skuteczności. W 73. minucie znów doskonałą sytuację miała Cracovia, ale goście zdołali wybić piłkę niemal z linii bramkowej. Mimo wysokiego prowadzenia w spotkaniu do końca działo się dużo ciekawego. Raków próbował zaliczyć chociaż honorowe trafienie, a rozochoceni krakowianie liczyli na kolejne bramki. Skończyło się 3-0, a taką różnicą częstochowianie w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Cracovia - Raków 3-0 (2-0) Bramki: Konoplanka (28. z rzutu wolnego), Rakoczy (32., 49.). Cracovia: Niemczycki - Jablonsky, Rodin (46. Jugas), Ghita - Rapa, Konoplanka (74. Kakabadze), Oshima, Rasmussen, Siplak, Rakoczy (60. Kallman) - Makuch (85. Jaroszyński). Raków: Kovacević - Svarnas, Arsenić, Rundić - Wdowiak, Lopez, Papanikolau (56. Tudor), Czyż (65. Berggren), Kun (56. Nowak), Kochergin (75. Szelągowski) - Piasecki (56. Gutkovskis) Żółte kartki: Oshima - Kochergin, Arsenić, Berggren. PJ