Zdarzało się, że piłkarze Cracovii na kadrę wyjeżdżali od wielkiego dzwonu. Teraz jednak trener Jacek Zieliński musiał zmierzyć się z inną sytuacją. - Pojechało pięciu graczy. Paru ma też drobne urazy, narzeka na choroby, ale wszyscy wracają do normy. Oczywiście oprócz Damiana Dąbrowskiego, który ostatnio był na naszym treningu, ale tylko porozmawiał z drużyną - zdradza trener Zieliński. Szkoleniowiec został zapytany, w jakiej formie do klubu wrócili Bartosz Kapustka i Tomas Vestencky, który grał w młodzieżowej reprezentacji Słowacji. - Można powiedzieć, że zaliczył jedno spotkanie, bo w drugim odegrał śladową rolę. Wrócił w dobrej kondycji, ale nie było go z nami 10 dni i to jest jakiś problem. Kapustka? Powinien się czuć dobrze. W końcu kadra wygrała dwa mecze, a on zagrał przeciwko Finlandii i należy się z tego cieszyć - przyznaje szkoleniowiec Cracovii. Zieliński został zapytany także o Florina Bejana. Rumuński obrońca w podstawowym składzie zagrał w ostatnich dwóch spotkania, ale szkoleniowiec do końca nie jest z niego zadowolony. - Jego aklimatyzacja trwa dłużej niż się spodziewałem. Na razie nie prezentuje dyspozycji, którą chcielibyśmy widzieć, ale krok po kroku, mecz po meczu wygląda coraz pewnie - uważa Zieliński.