Obie drużyny nie miały ostatnio dobrych notowań. Piłkarze Cracovii ostatni raz cieszyli się ze zwycięstwa 29 września (pokonali wówczas Zagłębie Sosnowiec 1:0), Odra po zwycięstwie nad Legią w Warszawie, potem w słabym stylu przegrała dwa mecze z rzędu z Jagiellonią Białystok i Polonią Bytom. - Jedziemy po zwycięstwo - zapowiadali krakowianie. Przed wyjazdem do Wodzisławia rada drużyny podobno spotkała się z prezesem Januszem Filipiakiem. Wcześniej zawodnicy "Pasów" i ich trener Stefan Majewski obiecali na spotkaniu z kibicami zwycięstwo w Wodzisławiu. Dotrzymali słowa. Jedyną, jak się później okazało zwycięską, bramkę strzelił Tomasz Moskała, a asystę zaliczył Bartłomiej Dudzic. W końcówce spotkania goście jeszcze dwa razy mieli okazję podwyższyć wynik, ale za każdym razem górą był bramkarz Odry Krzysztof Pilarz. Nie on jednak był bohaterem spotkania. Na to miano zasłużył bramkarz Cracovii Marcin Cabaj. W 75 min. obronił golkiper gości obronił jedenastkę wykonywaną przez Marcina Nowackiego. - Przed strzałem podszedł do mnie Darek Pawlusiński i szepnął, że Nowacki całe życie strzela na prawą rękę bramkarza - przyznał strzelec. - Odpowiedziałem mu, że wybrałem inne rozwiązanie. Chwilę później Cabaj wyczuł intencje piłkarza Odry, rzucając się w lewy róg. - Dobrze, że obronił karnego - z ulgą przyznał "Plastik", który za rozmowę z Cabajem zobaczył żółtą kartkę. - Ma za to u mnie piwo. Niefortunny strzelec nie czuł się winny. - Przecież rzut karny to loteria - przyznał bez cienia skruchy "Mały". Powinien jednak być bardziej krytyczny wobec siebie, bo to nie pierwszy jego nie udany mecz, a do karnego zupełnie się nie przyłożył. Zresztą było widać, że nie ma nawet ochoty na wykonywanie jedenastki. Nowacki raził przede wszystkim niecelnymi podaniami i wygrał ten nieformalny wyścig z Marcinem Malinowskim. - Nie od dziś wiadomo, że naszym największym mankamentem jest skuteczność - podsumował spotkanie trener Odry Janusz Białek. - Nie potrafimy trafić nawet z rzutu karnego. Ten mecz przegraliśmy w środku boiska. Cracovia odniosła pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na wyjeździe i ma z czego się cieszyć. Odra znalazła się na krawędzi. Teraz czekają ją trzy mecze wyjazdowe, gdzie będzie jeszcze trudniej o punkty. Leszek Jaźwiecki Odra Wodzisław - Cracovia 0:1 (0:1) Bramka: 0:1 Moskała (41.). Żółte kartki - Odra Wodzisław Śl.: Jakub Grzegorzewski, Witold Cichy, Marcin Malinowski, Dariusz Dudek. Cracovia Kraków: Dariusz Pawlusiński, Dariusz Kłus. Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław). Widzów 1 500. Odra Wodzisław Śl.: Krzysztof Pilarz - Marcin Kokoszka (51. Jacek Kowalczyk), Dariusz Dudek, Witold Cichy, Grzegorz Jakosz (46. Jakub Biskup) - Jan Woś, Marcin Malinowski, Marcin Nowacki, Sławomir Szary - Jakub Grzegorzewski (71. Bartłomiej Socha), Damian Seweryn. Cracovia: Marcin Cabaj - Przemysław Kulig, Łukasz Skrzyński, Krzysztof Radwański - Marcin Bojarski (70. Tomasz Wacek), Arkadiusz Baran, Dariusz Kłus, Paweł Nowak - Dariusz Pawlusiński (90. Kamil Witkowski I), Tomasz Moskała, Bartłomiej Dudzic (61. Łukasz Szczoczarz).