Cracovia długo utrzymywała się na trzecim miejscu w tabeli, ale przegrała ostatnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław (1-2) i spadła na piąte miejsce. Z kolei Piast zajmuje drugą pozycję i ma tylko punkt mniej od prowadzącej Legii. - Każdy zespół zobaczył jak gra Piast i wiosną było im trudniej. Poza tym zimą Legia się wzmocniła i teraz przegoniła gliwiczan. Ale Piasta należy szanować, przecież w poprzednim sezonie tak jak my bronił się przed spadkiem, a teraz do końca walczy o mistrzostwo - podkreśla Zieliński. Piast mógł być jednak w dużo lepszej sytuacji, gdyby lepiej grał w rundzie rewanżowej. Wiosnę zaczynał bowiem z pięcioma punktami przewagi nad Legią.- Mówienie o kryzysie w ich kontekście traktuję z uśmiechem, podobnie jak w naszym przypadku [Cracovia zdobyła pięć punktów w ostatnich pięciu meczach]. Wcześniej nie podniecałem się, gdy byliśmy na trzecim miejscu i na temat naszej gry słyszałem "ochy" i "achy". Dlatego teraz nie szukamy winnych, nie robimy rewolucji, nie biegamy z siekierą po klubie. Podchodzimy do wszystkiego bardzo spokojnie i czasami tego samego bym państwu życzył - zwrócił się do dziennikarzy Zieliński. Cracovia w Gliwicach zagra w sobotę o godz. 20.30. Mecz pokaże Canal+ Sport, relacja w Interii.