"Pasy" notowały ostatnio świetną serię trzech kolejnych zwycięstw i w tabeli Ekstraklasy dotrzymywały kroku Legii Warszawa. Po meczu w Gliwicach mają jednak już trzy punkty straty do lidera, z którym grają na wyjeździe w następnej kolejce. Pytany czego zabrakło krakowianom w starciu z solidnie w sobotę grającym mistrzem Polski, obrońca Cracovii Michał Helik, mówi: - Zabrakło jednej bramki. Piast był o to jedno trafienie od nas lepszy i bardzo tego żałujemy. Był to ciężki dla nas mecz, mecz walki. Gliwiczanie też bardzo się z nami namęczyli , a zdecydował ten jeden gol, który zdobyli, a nam tego trafienia zabrakło - podkreśla. Defensorzy "Pasów" nie popisali się przy trafieniu Milewskiego w 59 minucie. Młodzieżowcowi Piasta dali się za łatwo ograć tuż przed swoją bramką. - Ciężko tak na gorąco wszystko analizować. Milewski na pewno fantastycznie przyjął sobie piłkę i oddał dobry strzał. Piłka odbiła się jeszcze od Michala Peszkovicza i niefortunnie dla nas wpadła do siatki. Trzeba to wszystko na spokojnie przeanalizować i starać się wyeliminować w kolejnych spotkaniach - zaznacza lider defensywy krakowskiego zespołu. Po 23 ligowych kolejkach Cracovia na swoim koncie ma 42 punkty. O pięć więcej niż gliwiczanie, ale już trzy mniej niż prowadząca Legia. - Wiedzieliśmy, że drużyna z Warszawy prowadziła z Jagiellonią. Potem już koncentrowaliśmy się na swoim występie - mówi Helik. Mecz Legia - Cracovia przy Łazienkowskiej w sobotę 29 lutego. Michał Zichlarz, Gliwice