- Mam nadzieję, że po porażce na inaugurację ligi piłkarzom będzie teraz bardzo zależało na zwycięstwie - dodaje trener czwartej drużyny minionego sezonu. Do starcia z Ruchem Cracovia przystąpi w najsilniejszym składzie. Trener Majewski nie obawia się, że wobec słabszej dyspozycji Jacka Wiśniewskiego (po meczu z Legią stwierdził samokrytycznie, że z taką formą nadaje się na ławkę) i sprzedania do Legii Piotra Gizy, konkurencja o miejsce w drugiej linii biało - czerwonych osłabi się. - Konkurencję mamy silną. Proszę nie zapominać, że mamy jeszcze Pawła Nowaka i reprezentanta kraju - Karola Kostrubałę - argumentuje. - Mamy też Marcina Bojarskiego - dodaje popularny "Doktor". O dyspozycji żadnego z piłkarzy nie chce się jednak wypowiadać. - Na to za wcześnie. O tym, kto miał dobry start porozmawiamy o tym po pięciu meczach - zapowiada. Odkąd obozem "Niebieskich" kieruje Słowak Duszan Radolsky drużyna jest ukierunkowana na pracę i skromność. - My jesteśmy liderami? Pan chyba żartuje! Liderem można nazwać kogoś po 10 meczach - wyznacza standardy w rozmowie z nami trener Radolsky. Słowacki trener z szacunkiem wypowiada się o Cracovii. - Grała nieźle na Legii, a u siebie Cracovia zawsze jest dwa razy silniejsza - podkreśla Radolsky. - Na dodatek trener "Pasów" jest dobrym strategiem, więc czeka nas trudna przeprawa. Nie wykluczone, że telewidzowie (na trybunach nie będzie kibiców - to efekt kar nałożonych przez PZPN za zajścia na trybunach, do których doszło podczas derbów) obejrzą piłkarskie szachy. Trener Majewski przywiązuje sporą wagę do dyscypliny taktycznej (m.in. przez jej niedostatek "Pasy" pozbyły się dobrego technicznie Piotra Gizy), tak samo jak Radolsky. Goście nie będą ryzykować huraganowych ataków. Postawią na kontry. - Zagramy tak, jak nam rywal pozwoli. Cracovia jest na tyle mocna, że trudno jej będzie narzucić warunki gry - uważa Radolsky. Na koniec rozmowy z INTERIA.PL zaznajomił nas ze słowackim przysłowiem, które służy mu do upuszczania wody sodowej z głów piłkarzy i kibiców, którym się wydaje, że po wygranej 4:1 w Grodzisku na Ruch nie ma już mocnych. Brzmi ono tak: "Zające się liczy dopiero po polowaniu". Michał Białoński, INTERIA.PL 4 sierpnia, sobota Cracovia - Ruch Chorzów (19.00) sędzia: Leszek Gawron (Mielec) *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn LigowySkróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!