Matej Rodin, chorwacki obrońca Cracovii, chwali sobie współpracę z trenerem Jackiem Zielińskim. Przyznaje, że 61-letni szkoleniowiec "poukładał" drużynę "Pasów", mimo pewnych kłopotów kadrowych. - Myślę, że obecnie gramy naprawdę dobrze i sądzę, że kibice mogą być usatysfakcjonowani tym, jak ostatnio się prezentujemy. Nawet w tych zremisowanych derbach Krakowa mieliśmy naprawdę wiele okazji, by trafić do siatki. Od przyjścia Jacka Zielińskiego zaczynamy być znani jako zespół, który potrafi grać pod presją - ocenia Rodin. - Mamy na czym budować w kontekście kolejnego sezonu. Cracovia obecnie zajmuje 8. miejsce w tabeli Ekstraklasy i teoretycznie ambicje przed tym sezonem mogły być w Krakowie jeszcze większe. - Jak spojrzymy jednak na przebieg całego sezonu, to zmagaliśmy się z wieloma perturbacjami. Były kłopoty zdrowotne, zmagania z wirusem, kontuzjami. Dopiero w ostatnich kilku meczach mamy prawdziwy komfort wyboru. I już wygląda to dużo lepiej, wygraliśmy trzy z pięciu spotkań. Oczywiście, z takim zespołem możemy oczekiwać jeszcze lepszego miejsca w tabeli, ale - jak podkreślam - mierzyliśmy się jednak z pewnymi kłopotami w tym sezonie - zaznacza Chorwat. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz skróty z wczoraj! Cracovia. Matej Rodin: Byliśmy lepsi w derbach Krakowa Rodin w niedzielę rozegrał całe spotkanie przeciwko Wiśle w wielkich derbach Krakowa. Przyznał po meczu, że było to spotkanie z gatunku tych, o których mówi się, że było "dwóch rannych". - Nikt po tych derbach nie mógł być usatysfakcjonowany jednym punktem, ani my, ani rywale. Uważam, że zagraliśmy dużo lepsze spotkanie od Wisły, mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych w pierwszej połowie - zaznaczał. - Wiśle się generalnie teraz nie gra łatwo, bo rywalizują pod dużą presją. W końcu Wisła Kraków nie zwykła zajmować pozycji zagrożonej spadkiem z ligi. Cracovia. Matej Rodin wspiera Jewhena Konopliankę Chorwacki obrońca "Pasów" sporo czasu spędza z Ukraińcem Jewhenem Konoplianką. Stara się wspierać byłego gracza Szachtara Donieck w trudnej dla niego - jak i dla wszystkich jego rodaków - sytuacji, czyli w obliczu wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. - Z Jewhenem Konoplianką jesteśmy na zgrupowaniach kolegami z jednego pokoju. Co ciekawe, on mówi naprawdę bardzo dobrze po chorwacku - przyznaje Rodin. - Konoplianka to bardzo pozytywny facet, nawet teraz, w takiej sytuacji zachowuje to pozytywne myślenie. Chorwacja, jak wiele innych krajów europejskich, zdecydowała się mocno zaakcentować wsparcie dla Ukrainy w sytuacji rosyjskiej inwazji. Również poprzez przyjmowanie uchodźców. - Faktem jest, że Chorwaci i Ukraińcy mają dobre relacje, było tak również w czasach, gdy to u nas toczyła się wojna. Teraz w Chorwacji wiele jest współczucia dla sytuacji Ukrainy - zaznacza Rodin. I dodaje: - Czytałem, że nawet jacyś ochotnicy z Chorwacji walczą na Ukrainie, choć nie znam szczegółów. Zarówno Ołeksij Dytiatjew, jak i Konoplianka angażują się mocno w pomoc dla swoich rodaków. - To ich naród. Wszyscy robilibyśmy to samo na ich miejscu. Oni to cierpienie Ukraińców mają cały czas z tyłu głowy - podkreśla Rodin. - Rodzice Jewhena nadal są na terytorium Ukrainy, więc nie jest to dla niego łatwe, by cały czas w stu procentach być skoncentrowanym na futbolu. Czytaj także: Runjaić niszczy swój własny pomnik