- Zrobimy wszystko, by tam wygrać, choć zdajemy sobie sprawę, że w Warszawie jest to trudne. Postaramy się jednak sprawić niespodziankę - podkreśla Michał Probierz, trener Cracovii. W tej sytuacji słowo "niespodzianka" może być jednak nieco na wyrost, bo nie dalej jak we wtorek, krakowianie już ograli wicemistrzów Polski i to 3-0. Zrobili to w Krakowie, a stawką był awans do finału Pucharu Polski. - Z tego powodu nie mamy jednak przewagi psychologicznej, bo puchar to co innego niż liga. Muszę jednak wspomnieć, że po wtorkowym meczu klasę pokazał trener Legii, który przyszedł i nam pogratulował. Zachował się rewelacyjnie - podkreśla Probierz. Cracovia ciągle może mieć nadzieję na zajęcie miejsca na podium, a co za tym idzie - awans do kwalifikacji Ligi Europejskiej poprzez ligę (to samo da jej wygranie Pucharu Polski). Na razie "Pasy" zajmują jednak piąte miejsce i do trzeciego Lecha Poznań tracą pięć punktów. Znacznie łatwiejsze zadanie ma jednak Legia, której do zapewnienia mistrzostwa Polski brakuje tylko punktu.