Trzy mecze, trzy wygrane, siedem bramek zdobytych i żadnej straconej - Cracovia z rozmachem zaczęła sezon, a kolejną jej ofiarą stała się wciąż dołująca Legia. Po fatalnym sezonie trener Kosta Runjaić miał całkowicie odmienić drużynę, tymczasem 15-krotni mistrzowie Polski przy Kałuży przegrali 0-3. A mogli jeszcze wyżej. Cracovia - Legia. Gol po firmowej akcji - Legia wywołuje czasem ponadnormatywne emocje - mówił przed meczem Jacek Zieliński, trener Cracovii. Wystarczyło jednak przejść obok stadionu, by zobaczyć, że przede wszystkim wywołuje duże zainteresowanie. Na kwadrans przed meczem ludzie masowo wychodzili z autobusów pod stadionem, by stanąć w długiej kolejce do wejścia na stadion. Przyjazd Legii to jednak połowa frekwencyjnego sukcesu, druga to wyniki i gra Cracovii. Piłkarze Jacka Zielińskiego wygrali dwa pierwsze mecze i rozbudzili apetyty, które sięgają nawet mistrzostwa Polski. I już chwilę po rozpoczęciu krakowianie udowodnili, że przyszedł czas, gdy mogą w meczu z Legią dyktować warunki. Przeprowadzili dwie akcje skrzydłami - w pierwszej po ładnym zwodzie przestrzelił Hebo Rasmussen, w drugiej Otar Kakabadze z 12. metrów uderzył w bramkarza. Popis Cracovii! Mocne słowa właściciela klubu Za chwilę krakowianie przeprowadzili jednak powtórkę swojej firmowej akcji, piłkę z boku otrzymał Michał Rakoczy i tym razem Kacper Tobiasz był bez szans. Cracovia do przerwy prowadziła, a goście na koncie mieli tylko jedną groźną akcję, którą niecelnym strzałem zakończył Bartosz Kapustka, były gracz "Pasów". Po przerwie Legia szybko otrzymała drugi cios. Piłkę w polu karnym ręką zagrał Paweł Wszołek i sędzia po konsultacji VAR przyznał gospodarzom rzut karny. Do piłki podszedł pozyskany napastnik Patryk Makuch, który ani w sparingach przed sezonem, ani w Ekstraklasie nie zdobył jeszcze bramki. Teraz jednak noga mu nie zadrżała i było 2-0. Legia bardzo nieśmiało próbowała odmienić losy meczu, tymczasem Cracovia rozpędzała się z każdą minutą i mogła punktować bezbronną Legią. Skończyło się tylko na jednej bramce, którą w doliczonym czasie zdobył Benjamin Kalmann. Cracovia - Legia 3-0 (1-0) Bramki: Rakoczy (38. podanie Myszora), Makuch (51. z rzutu karnego), Kalmann (90. podanie Siplaka). Żółte kartki: Myszor, Jugas, Oshima, Jablonsky - Josue, Kastrati. Cracovia: Niemczycki - Jugas, Jablonsky, Ghita - Kakabadze, Myszor (80. Knap), Loshaj (60. Oshima), Rasmussen, Rakoczy (72. Kalmann), Pestka - Makuch (80. Siplak). Legia: Tobiasz - Jędrzejczyk, Rose, Abu Hannsa, Ribeiro - Slisz (77. Kharatin) - Wszołek (77. Kastrati), Josue, Kapustka (77. Baku), Pich (61. Muci) - Rosołek. Widzów: 13128.