Eneo Bitri nie jest postacią znaną polskiemu kibicowi. Nie zmienia tego fakt, że ma za sobą trzy występy w reprezentacji Albanii. Liczy sobie już 27 lat, ale jego kariera wciąż nie nabrała rozpędu. Dotychczasowy pracodawca rosłego defensora (192 cm) to norweska Valerenga Fotball. W części zasadniczej sezonu nowy zawodnik Cracovii rozegrał w jej barwach 11 spotkań i zdobył jedną bramkę. Nie pomogło to uniknąć drużynie spadku. Baraże o pozostanie w norweskiej elicie zakończyły się niepowodzeniem po przegranym konkursie rzutów karnych w konfrontacji z Kristiansund. Aż wrze po tych słowach Kamila Glika o Robercie Lewandowskim. Nie wahał się nawet ani chwili Kłopoty zdrowotne Kamila Glika. Na pomoc przybywa Albańczyk po degradacji Dlaczego akurat Bitri? Cracovia potrzebowała pilnego uzupełnienia formacji obronnej, z uwagi na kłopoty zdrowotne, z jakimi zmaga się Kamil Glik. To on miał być liderem defensywy w trwających rozgrywkach. Tymczasem "Pasy" wiosną również będą bronić się przed degradacją. W tabeli PKO Ekstraklasy zajmują obecnie 13. lokatę. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi jedynie trzy punkty. Zaskakujący głos byłego reprezentanta Polski. Chodzi o Kamila Glika Pozyskanie Bitriego to drugi transfer krakowian tej zimy. Wcześniej do zespołu dołączył Patryk Sokołowski, któremu wygasł kontrakt z Legią Warszawa. Nowi gracze zaliczą oficjalny debiut najprawdopodobniej 10 lutego, gdy ekipa spod Wawelu zmierzy się z Radomiakiem Radom.