Cracovia wcześniej już poinformowała o rozwiązaniu umowy z Rivaldinho, który był zawodnikiem klubem w ostatnich dwóch sezonach, a z którego po zakończeniu minionych rozgrywek zrezygnował Jacek Zieliński, nie uwzględniając go w kadrze na obóz w Austrii. Na tym samym obozie nowym kapitanem został mianowany Kamil Pestka, który przejął tę rolę z rąk Sergiu Hanki, dzierżącego opaskę przez ostatnie dwa lata. To prawdopodobnie był moment przełomowy jeśli chodzi o pobyt Rumuna w Krakowie. Przedsezonowe zgrupowanie ustaliło także nową hierarchię w zespole pod względem czysto sportowym, a w niej Hanca miał mieć dużo słabszą pozycję niż w poprzednich sezonach, kiedy to był jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie. Bardzo dobrze w sezon weszli Jakub Myszor i Michał Rakoczy, a bliżej skrzydła mogą występować też nowi zawodnicy - Patryk Makuch i Benjamin Kallman. Z drobnym urazem zmaga się na razie Jewhen Konoplanka, ale w perspektywie to też jest zawodnik będący zdecydowanie bliżej wyjściowego składu niż Hanca. W obwodzie pozostaje także Thiago, który miniony sezon stracił z powodu kontuzji kolana, a zbierał bardzo dobre opinie po sparingach. To miało dosyć mocno porazić duże sportowe ambicje Rumuna, powodując chęć jego odejścia. Dodatkowo pojawił się też czynnik pozasportowy - żona piłkarza, Andrea, zmaga się z chorobą nerek i pojawiło się zagrożenie ciąży. Z tego powodu wyleciała ona do Bukaresztu, co też napędziło odejście Hanki. Zainteresowany sprowadzeniem piłkarza był turecki Sivasspor, ale ostatecznie wszystko wskazuje na to, że Hanca zostanie zawodnikiem Universitatei Craiova, której ma pomóc w eliminacjach Ligi Konferencji. Rumuński klub w pierwszym meczu drugiej rundy zremisował 1-1 na wyjeździe z albańska Vilaznią. Hanca w środę wieczorem pożegnał się z kolegami z szatni, a w czwartek rano był już w samolocie do Bukaresztu. Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, że piłkarz odejdzie z Cracovii na zasadzie wolnego transferu, mimo jeszcze aż trzyletniej umowy z Cracovią. Co prawda znaleźliby się chętni do wpłacenia sumy odstępnego za skrzydłowego, problem pojawiał się jednak przy pokryciu pensji, jaką Hanca ma w Cracovii. Odchodząc za darmo klub sprowadzający może ją pokryć, a dodatkowo Pasy w ramach tej umowy mogły przedwcześnie rozwiązać kontrakt również z Rivaldinho, któremu pozostawała roczna umowa. Brazylijczyk prywatnie przyjaźni się z Hanką i to właśnie ten drugi miał też zaznaczyć, że chętnie przeniósłby się do nowego klubu wraz z przyjacielem. Odejście tej dwójki może poszerzyć możliwości transferowe Cracovii w trwającym okienku, bo z ich pensji w skali roku zwalnia się około pół miliona euro, co pozwoliłoby na konkretne wzmocnienie drużyny. Z otoczenia klubu można usłyszeć, że jest właśnie spora chęć, by z takiej możliwości skorzystać.- Trudno powiedzieć czy ich odejścia rozszerzają nam pole manewru, bo to też nie były planowane ruchy. Trochę zmieniła nam się opcja, będziemy się zastanawiać, ale tak jak podkreślałem wcześniej, u nas nie będzie gwałtownych ruchów. Potrzebujemy ten zespół wzmocnić jakościowo, więc jeśli ktoś przyjdzie w miejscu Hanki, to musi być to bardzo dobry zawodnik - nieco enigmatycznie kometuje trener Pasów. Cracovia bardzo dobrze zaczęła sezon, wygrywając w Zabrzu 2-0 z Górnikiem. W najbliższą sobotę Pasy zainaugurują sezon na własnym boisku, podejmując Koronę Kielce. Relacja tekstowa na żywo z tego spotkania w Interii.