Cracovia idzie jak burza. Trzy mecze, dziewięć punktów, osiem bramek strzelonych, żadnej straconej. Taki start rozgrywek pamiętają tylko najstarsi kibice "Pasów", bo miał miejsce 83 lata temu! Za Cracovią teraz przemawiają jednak nie tylko liczby, ale bardzo dobra i konsekwentna gra. - Nie na co dzień wygrywa się z Legią 3-0, więc to był dla nas piękny wieczór. Rozegraliśmy ten mecz po swojemu, choć może komuś się wydawało, że jesteśmy cofnięci. Czekaliśmy, by Legię zaatakować i udało się ją trafić - analizował trener Jacek Zieliński. - Bardzo dobrze prezentowaliśmy się w defensywie, "ruszyli" też napastnicy - Patryk Makuch zdobył bramkę [z rzutu karnego na 2-0], także Benjamin Kallman dał bardzo dobrą zmianą [strzelił gola na 3-0]. Duże słowa uznania dla chłopaków. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie - dodaje szkoleniowiec. Cracovia. Będą jeszcze dwa transfery? Zieliński jak ognia unika jednak zapowiedzi walki o mistrzostwo Polski, o czym głośno mówi już nie tylko znaczna część kibiców, ale także właściciel klubu Janusz Filipiak. Szkoleniowiec uważa, że cele można określić dopiero po rundzie jesiennej, a na razie koncentruje się nie tylko na przygotowywaniu zespołu do kolejnych meczów, ale także na transferach, które można przeprowadzać jeszcze do końca sierpnia. - Na pewno jeszcze kogoś ściągniemy. Szukamy jednak zawodnika, który wejdzie od razu do drużyny, bo nie mamy zamiaru pozyskiwać uzupełnień. Ale "wskoczyć" do tej drużyny nie będzie tak prosto. Mam jednak nadzieję, że dwa ruchy transferowe jeszcze "wypalą". Myślałem, że jeden uda się przeprowadzić już po meczu z Koroną, ale transfer się "wysypał". Jestem zadowolony z kadry, którą mam, ale by mówić o wyższych celach, to trzeba jeszcze dwa ogniwa dołożyć - przyznaje Zieliński. Teraz krakowianie przygotowują się do kolejnego spotkania - w piątek zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Mielec. - Po trzech meczach nie zdobywa się mistrzostwa Polski, nie spada się też z ligi. Teraz się cieszymy, ale szykujemy się już na kolejny mecz i to bez pompowania balona - zaznacza Zieliński. PJ