Nawet najstarsi górale nie pamiętają, kiedy Widzew po raz ostatni wygrał na wyjeździe. Łodzianie postanowili wreszcie przerwać fatalną passę i w Krakowie od początku meczu przystąpili do ataku. Udało się im nawet oddać celny strzał, co w ostatnich spotkaniach było dla nich niewykonalne. Już na początku spotkania Mateusz Cetnarski mocnym uderzeniem sprawdził umiejętności Krzysztofa Pilarza. Gospodarze grali nerwowo, a goście szukali swoich szans i w 19. minucie byli bliscy szczęścia. Marcin Kaczmarek wpadł w pole karne "Pasów", ale uderzył nieznacznie nad bramką. Po półgodzinie okazję miał Rafał Augustyniak, ale minimalnie się pomylił, uderzając głową. W kolejnych minutach powoli budziła się Cracovia i jeszcze przed przerwą wyszła na prowadzenie po rewelacyjnej akcji. Mateusz Żytko zagrał do Krzysztofa Danielewicza, ten stojąc tyłem kapitalną sztuczką odegrał do Janisa Papadopoulosa, a Grek mocnym strzałem w górny róg nie dał szans Patrykowi Wolańskiemu. W 55. minucie Papadopoulos powinien podwyższyć wynik po prostopadłym podaniu Denissa Rakelsa, ale przegrał pojedynek z Wolańskim. Kilka minut później do remisu doprowadzili goście. Po rzucie rożnym Kaczmarka, piłkę przedłużył Bartłomiej Kasprzak. Pilarz obronił strzał Augustyniaka, ale przy dobitce Piotra Mrozińskiego był bezradny. Po zdobyciu wyrównującej bramki Widzew poszedł za ciosem. Szanse mieli Patryk Mikita, Veljko Batrović i Kaczmarek, ale bramki nie udało się zdobyć, Ze strony Cracovii okazje marnowali Krzysztof Nykiel, a przede wszystkim Rakels, który przestrzelił w znakomitej sytuacji. W końcówce jeszcze Rok Sztraus i znów Papadopoulos mogli dać "Pasom" zwycięstwo, ale byli nieskuteczni. Po meczu powiedzieli: Artur Skoworonek (trener Widzewa Łódź): "My bardzo potrzebujemy zwycięstw, co było bardzo widać w dzisiejszym meczu. Od pierwszego gwizdka byliśmy bardzo aktywni, stosowaliśmy pressing. Moi zawodnicy oddali dużo zdrowia na boisku. Nie mamy jednak trzech punktów. Do naszego dorobku dopisujemy punkt, co dla nas nie jest dużym zyskiem. - Jeśli dalej moi zawodnicy będą tak pracować, to cel który mamy do zrealizowania jest na pewno w zasięgu". Wojciech Stawowy (trener Cracovii): "Komentarz do tego meczu będzie krótki. Uważam, że bierność jaką wykazali moi zawodnicy przy stracie gola oddaje, jak grali w sobotę. Prezentowali ospały, leniwy i pozbawiony agresji futbol. Nie chciałbym, aby wynik 1:1 pozbawił nas szansy walki o pierwszą ósemkę. Nie uważam, abyśmy w dwóch poprzednich meczach zremisowali z dwiema najgorszymi ekipami w ekstraklasie. Nie ma w naszej lidze drużyn, które są dostarczycielami punktów. Wystarczy popatrzeć, co zrobiło w piątek Podbeskidzie. Uważam debiut 17-letniego Bartosza Kapustki za udany. Myślę, że Cracovia będzie miała z niego dużą pociechę". Cracovia - Widzew Łódź 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Janis Papadopoulos (39.), 1-1 Piotr Mroziński (62.) Sędzia: Bartosz Frankowski. Widzów: 7831. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>