Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramat Kamila Glika. Trener wyjaśnił, co się stało

Podczas jednego z ostatnich treningów Kamil Glik nabawił się kontuzji. Sprawa wygląda groźnie, ale na razie nie ma ostatecznych wyników badań lekarskich. O zdarzeniu po meczu z Lechem Poznań (0:2) opowiedział trener Dawid Kroczek.

Kamil Glik
Kamil Glik/Newspix

W pierwszej połowie sobotniego spotkania na szczycie, Cracovia spisała się całkiem nieźle, ale druga część rozegrała się już całkowicie pod dyktando Lecha. Poznaniacy zdobyli dwie bramki - pierwszą strzelił głową Mikael Ishak, a drugą po podaniu szwedzkiego napastnika - Patrik Walemark.

W spotkaniu przeciwko liderowi Ekstraklasy trener Cracovii Dawid Kroczek, musiał mocno łatać defensywę, bo kilka dni temu kontuzji nabawił się Jakub Jugas, a następnie z gry wypadł Kamil Glik.

Jak na razie niewiele wiadomo o kontuzji byłego reprezentanta Polski, choć pesymistyczne diagnozy mówią nawet o zerwaniu więzadeł i leczeniu aż do końca sezonu. Na pomeczowej konferencji głos w tej sprawie zabrał trener Kroczek, który opisał sytuację podczas której doszło do kontuzji.

Kamil na treningu blokował dośrodkowanie, źle postawił nogę i doznał urazu kolana. Jak bardzo jest on poważny? Musimy czekać na wyniki badań, które odbędą się w przyszłym tygodniu

~ podkreśla szkoleniowiec.

Szkoleniowiec podkreśla, że nie chce tej sytuacji nazywać problemem.

- Powiedziałbym, że jest ona po prostu wymagająca. Musimy wszyscy mocno się zastanowić, jak zareagować i jakie elementy wykorzystać, by dobrze funkcjonować w kolejnych spotkaniach. Nie chcę się usprawiedliwiać, że teraz brakuje nam jednego czy dwóch zawodników, ponieważ nigdy tego nie robię. Nie będę mówił, że z tego powodu nie wygrywamy, bo tak nie jest - podkreśla Kroczek.

- Mamy grupę piłkarzy, którzy zastępują kontuzjowanych i mamy być zespołem kompleksowym. Bez względu kto będzie się znajdował na boisku, musimy realizować plan i dążyć do tego, by zdobyć trzy punkty. Ale na pewno żaden trener nie jest zadowolony, gdy nie może korzystać ze swoich podstawowych zawodników - dodaje szkoleniowiec.

Po wygranej z Cracovią Lech umocnił się na pozycji lidera. "Pasy" do "Kolejorza" tracą już pięć punktów.

PJ

Genoa CFC - Juventus FC 0-3, SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Kamil Glik/AFP
Kamil Glik/Kirill Kudryavtsev/AFP
Kamil Glik/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem