Po meczu powiedzieli: Jerzy Brzęczek, trener Wisły Płock: - Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy to ważne spotkanie, choć w pierwszej połowie mieliśmy trochę szczęścia. Wtedy sami prokurowaliśmy sytuacje dla Cracovii. W kontratakach natomiast brakowało nam spokoju przy rozegraniu. W drugiej połowie byliśmy już konsekwentni, daliśmy sobie wprawdzie strzelić gola, zrobiło się trochę nerwowo, ale chłopaki się nie załamali i zdobyli dwie bramki po perfekcyjnych kontratakach. Z przebiegu meczu, była to wygrana zasłużona, dzięki niej złapaliśmy trochę oddechu. Michał Probierz, trener Cracovii: - Zazwyczaj bywa tak, że wszystko sprzysięga się przeciwko tym, którzy są na dole. Dyskwalifikacja za czerwoną kartkę w ostatnim meczu Pucharu Polski dla Ołeksija Dytiatjewa została przeniesiona na rozgrywki ekstraklasy, a zastępujący go Piotr Malarczyk szybko doznał kontuzji. Widać, że nasz największy problem leży w głowach piłkarzy. - Szkoda, że Krzysiek Piątek nie wykorzystał sytuacji na początku meczu, bo grałoby się nam spokojniej. Na początku drugiej połowy stworzyliśmy sobie kolejną okazję. Znowu jej nie wykorzystaliśmy, a straciliśmy gola po kontrataku. Udało nam się jednak wrócić do gry, doprowadziliśmy do wyrównania, ale znowu nie poszliśmy za ciosem. Zabrakło przede wszystkim spokoju w rozegraniu i po prostych błędach straciliśmy dwie kolejne bramki. To bardzo bolesne i trudne dla trenera, ale najłatwiej jest usiąść i płakać. Trzeba się podnieść i jednym zwycięstwem odwrócić losy tego sezonu. Ranking Ekstraklasy - sprawdź! Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy