Spotkanie opłatkowe na stadionie Cracovii to wieloletnia tradycja. Kiedyś zbierano się w bardziej kameralnym gronie, a dziś przy Kałuży życzenia składają sobie zarówno kilkunastoletni kandydaci na piłkarzy, jak i ludzie, którzy doskonale pamiętają ostatnie mistrzostwo piłkarzy Cracovii w 1948 r. - Czuję radość, że kolejny rok jako pierwszy mogę złożyć Państwu życzenia. Wszystkie najlepszego, wesołych świąt i wszelkiej pomyślności - stwierdził w krótkim przemówieniu Filipiak. Wśród działaczy, kibiców i zawodników, często przewijały się życzenia zdobycia mistrzostwa Polski, a przynajmniej zajęcia miejsca na podium. Na razie "Pasy" zajmują czwartą pozycję i do pierwszej Legii tracą pięć punktów. - Mamy duże ambicje. Chcemy grać w europejskich pucharach, przejść do fazy grupowej i poprawiać sytuację naszej piłki ligowej - podkreślał Filipiak. Prezes Cracovii nie zapomniał też o hokeistach, którzy w tym sezonie spisują się w kratkę. Co prawda w Pucharze Kontynentalnym awansowali do turnieju finałowego, ale w lidze zajmują dopiero siódme miejsce. - W tym roku idzie im trochę gorzej, ale mocno liczymy na ich dobrą grę w play-off - podkreśla Filipiak. Kolejną okazję do świętowania i składania życzeń prezes będzie miał podczas tradycyjnego Treningu Noworocznego. PJ