Liga Europejska. Sprawdź wyniki 1. rundy eliminacji - kliknij!Jego piłkarze przegrali oba mecze ze Shkendiją Tetowo - w Macedonii 0-2, a w rewanżu w Krakowie 1-2. - Bardzo chcieliśmy odrobić straty z pierwszego spotkania, ale nie wyszło. Nadzialiśmy się na pierwszą kontrę i potem mecz stał się dla nas trudny. Mieliśmy swoje sytuacje i gdyby nie brak skuteczności, to może zakończyłoby się to inaczej. Ja nie ma chłopakom nic do zarzucania, walczyli, jak mogli. Zabrakło trochę wszystkiego - farta, umiejętności - tłumaczył Zieliński. W lepszym nastroju był jego vis-a-vis. - Z pewnością jest to ważny dzień dla historii klubu, miasta, kraju - ocenił Bruno Akrapović, trener Shkendii Tetowo, awans tej drużyny do 2. rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Klub z Macedonii piąty raz grał w europejskich pucharach, ale pierwszy raz udało mu się przejść dalej. - Przed rewanżem wiedzieliśmy, że to będzie trudny pojedynek. Chcieliśmy mieć dobry wynik po 15 minutach, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę, że Cracovia będzie chciała od początku zaatakować - mówił trener Macedończyków. - Nie będzie zbyt wiele czasu, żeby celebrować zwycięstwo. Niedługo mamy kolejne mecze, zmierzymy się z Neftczi Baku w 2. rundzie el. LE i mamy szansę na awans - zakończył Akrapović. Zieliński przed rewanżem w Krakowie dokonał kilku roszad w składzie. - Na bokach obrony mamy bardzo małe pole manewru. W Skopje Wołąkiewicz grał tam awaryjnie, a Polczak obecnie lepiej wygląda od Roberta Litauszkiego. Chcieliśmy lepiej prezentować się przy wyprowadzaniu piłki i tak było - mówił szkoleniowiec Cracovii. - Bardzo chcę żebyśmy się wzmocnili, zdaję sobie sprawę, ze kołdra jest za krótka, ale to pytanie nie do mnie. Rozmowy transferowe toczą się, jak się toczą, ja jestem trenerem i gram tym co mam - dodał. Na razie Cracovia nie traci jednej ze swoich największych gwiazd - Bartosza Kapustki, który w meczach ze Shkendiją nie grał, ponieważ odpoczywał po mistrzostwach Europy. - Nic mi nie wiadomo o planach transferowych Bartka. W poniedziałek ma wrócić do treningów z zespołem, a w przyszłą niedzielę już zaczynamy ligę i może nam pomoże - stwierdził Zieliński.