Cracovia do meczu z Piastem przystąpiła bez kilku podstawowych piłkarzy. Jurij Szatałow postanowił oszczędzić lekko kontuzjowanych zawodników, więc mecz z trybun obejrzeli Alexandru Suvorov, Arkadiusz Radomski, Aleksejs Visniakovs, Rok Straus i Łukasz Nawotczyński, a cały mecz na ławce rezerwowych spędził Wojciech Kaczmarek. Grające w eksperymentalnym składzie "Pasy" mimo przewagi w polu i licznych okazji bramkowych, same straciły gola. Po nieporozumieniu w szykach defensywnych i błędzie Szymona Gąsińskiego do bramki "Pasów" trafił Pavel Vrana, który sprytnym lobem przerzucił piłkę nad golkiperem krakowian. Najlepszą okazję dla Cracovii w pierwszej części gry miał Saidi Ntibazonkiza, który huknął w krótki róg bramki Piasta, ale Dariusz Trela zdołał sparować piłkę na poprzeczkę. Po przerwie poprzeczka ponownie uratowała gości, tym razem po mocnym uderzeniu Vladimira Boljevicia. Czarnogórzec przymierzył potężnie z prostego podbicia, ale minimalnie niecelnie. Rozczarowaniem sparingowego meczu była postawa obu napastników, którzy wybiegli w podstawowym składzie "Pasów". Wojciech Kędziora poza jednym udanym zagraniem do Ntibazonkizy nie pokazał zbyt wiele. Nie potrafił się odnaleźć w polu karnym, zwlekał ze strzałami, co bezlitośnie wykorzystywali obrońcy Piasta. Z kolei Krieger popisowo marnował sytuacje, które wypracowali mu partnerzy. Te miał wyłącznie w pierwszej połowie, bo po przerwie można było odnieść wrażenie, że Kriegera na boisku nie ma w ogóle. Ciekawie zrobiło się dopiero po zmianach, jakich dokonał trener Szatałow. W miejsce Ntibazonkizy wszedł 20-letni Dawid Rupa i już przy pierwszym kontakcie z piłką zawstydził starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Filigranowy skrzydłowy zbiegł z lewego skrzydła do środka pola i uderzył na bramkę Piasta. Po chwili mógł cieszyć się z wyrównującego gola po kapitalnym strzale w długi róg. To się nazywa "wejście smoka"! Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, padł gol na 2-1 dla Cracovii. Szarpiący przez 90 minut na prawym skrzydle Bartłomiej Dudzic w końcu urwał się obrońcy i prostopadle podał do kolejnego rezerwowego - Marcina Krzywickiego. Ten wyszedł sam na sam z bramkarzem i pewnym, płaskim strzałem skierował piłkę do siatki. Spotkanie z loży VIP obserwował między innymi były bramkarz reprezentacji Polski, Liverpoolu i Realu Madryt - Jerzy Dudek. Z kolei na ławce rezerwowych "Pasów" zadebiutował w roli nowego kierownika drużyny były zawodnik Cracovii i jeden z ulubieńców kibiców - Tomasz Siemieniec, który zastąpił na tym stanowisku Janusza Stawarza. Cracovia - Piast Gliwice 2-1 (0-1) Bramki; Rupa (68.), Krzywicki (90.) - Vrana (40.). Cracovia: Gąsiński - Nykiel, Kosanović, Biernat (46. Trivunović), Suart (63. Puzigaća) - Ntibazonkiza (67. Rupa), Bartczak (65. Szeliga), Boljević (77. Żołądź), Dudzic - Kędziora (58. Krzywicki), Krieger. Piast: Trela (46. Gostomski) - Bela, Urbański, Buryan, B. Sopel (76. Nalepa), Bzdęga (46. Maciejak), Pietroń (46. Łuszcz), Matras (75. Murawski), Vrana, Zganiacz (46. Pokotulik), Cickan (46. D. Sopel).