Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy spadkowej Tak beznadziejnie grających piłkarzy "Pasów" dawno nie widzieliśmy. Cracovia nie stanowiła najmniejszego zagrożenia pod bramką Dariusza Treli, a w obronie grała jak trzecioligowiec. Wielkie strzelanie rozpoczął w 17. minucie Ruben Jurado. Gerard Badia dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę zgrał Carles Martinez, a Ruben Jurado uderzeniem głową z bliska pokonał Matko Perdijicia. Krycie Hiszpana przed bramką Cracovii odpuścił Krzysztof Nykiel. 120 sekund później było już 2-0 dla gości. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kamil Wilczek, który wcześniej z dziecinną łatwością przepchnął Damiana Dąbrowskiego i ograł w polu karnym Adama Marciniaka. Schodzących z boiska na przerwę piłkarzy "Pasów" żegnały gwizdy. W 50. minucie wreszcie zaatakowali gospodarze. Bliski zdobycia kontaktowego gola był Dawid Nowak, ale jego uderzenie głową nieznacznie minęło bramkę Piasta. Od 58. minuty sytuacja Cracovii nie była już zła, lecz katastrofalna. Mateusz Żytko sfaulował w polu karnym Wilczka i ujrzał drugi żółty kartonik, a Ruben Jurado zamienił "jedenastkę" na trzeciego gola dla gliwiczan. Pięć minut później na 4-0 dla Piasta podwyższył Wilczek. Do formy kolegów z pierwszego składu dostosował się rezerwowy Paweł Jaroszyński. Na skrzydle łatwo dał się minąć Bartoszowi Szelidze, a kiedy już go dogonił, to spowodował rzut karny, wykorzystany przez Wojciecha Kędziorę. W doliczonym czasie gry w niegroźnej sytuacji Adrian Klepczyński pechowo trącił piłkę i pokonał Trelę. "Pasy" mają cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, ale w następnej kolejce zagrają w przedostatnim w tabeli Zagłębiem Lubin. Cracovia - Piast Gliwice 1-5 (0-2) Bramki: 0-1 Ruben Jurado (17.), 0-2 Kamil Wilczek (19.), 0-3 Ruben Jurado (58. karny), 0-4 Kamil Wilczek (63.), 0-5 Wojciech Kędziora (85. karny), 1-5 Adrian Klepczyński (91. samobójcza) Raport meczowy