Pierwszą okazję bramkową stworzył "Kolejorz" po strzale piłkarza... Cracovii. Dośrodkowanie Michała Skórasia sprawiło kłopoty w bramce Karolowi Niemczyckiemu, a próbujący wybić piłkę na rzut rożny Cornel Rapa trafił w słupek... Cracovia - Lech Poznań. Gol Michała Rakoczego Niespodziewanie w 19. minucie pierwszy strzał w światło bramki Cracovii dał jej prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi stojącego za polem karnym Michała Rakoczego - pomocnik gospodarzy uderzył soczyście bez namysłu, a rykoszet od Antonio Milicia zmylił Filipa Bednarka i było 1-0! To był jedyny strzał "Pasów" w pierwszych 45 minutach! Strata gola podziałała na lidera jak płachta na byka i w odstępie kilkudziesięciu sekund Niemczycki trzykrotnie uwijał się jak w ukropie - po strzałach Pedro Rebocho, Mikaela Ishaka i Joao Amarala. W końcu w 30. minucie stało się - Ishak świetnym podaniem "wypuścił" Amarala; Portugalczyk zwiódł obrońcę i puścił bramkarzowi Cracovii piłkę po długim rogu. Remis! Cracovia - Lech Poznań. Jakub Kamiński wyprowadza Lecha na prowadzenie Lech wciąż miał przewagę optyczną i przygniatającą statystykę 9-1 w strzałach, w tym 5-1 w uderzeniach celnych, ale do przerwy Cracovia uchowała się bez dalszych strat. Status quo nie trwało jednak długo, bo praktycznie pierwsza akcja lechitów po zmianie stron zakończyła się golem - Amaral odegrał spod końcowej linii pod bramkę, gdzie Jakub Kamiński tylko przyłożył nogę przy biernej postawie Rapy. Cracovia - Lech Poznań. Myszor odpowiada na Amarala Gospodarze wreszcie ruszli, trafili nawet do siatki, ale Pelle van Amersfoort był na pozycji spalonej, także kolejne akcje podopieczni Jacka Zielińskiego "palili". "Kolejorz" dał się wyszumieć rywalowi, po czym duet Ishak - Amaral przeprowadził kolejną zabójczą akcję: Portugalczyk znalazł się niepilnowany przed Niemczyckim i tym razem pokonał go strzałem w długi róg.CZYTAJ TAKŻE: Konflikt w Cracovii. Alvarez przesunięty do rezerw Wydawało się, że Lech przypieczętował zwycięstwo i udaną inaugurację wiosny, ale nic z tego, bo Jacek Zieliński wyciągnął ze swojej talii dwóch dżokerów. Na kwadrans przed końcem, ledwie kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko, Jakub Myszor przyłożył nogę do dośrodkowania Hanki - trafił piszczelem, ale gola zdobył i było już tylko 3-2 dla Lecha. Cracovia - Lech Poznań. Dwa dżokery w talii Jacka Zielińskiego Miejscowi "poczuli krew" i ruszyli na lechitów z pełną parą. Na boisku pojawił się Filip Balaj i niespełna dwie minuty później już w doliczonym czasie gry wyskoczył do wrzutki Myszora i główką zaskoczył defensywę "Kolejorza" oraz Bednarka.Emocji nie wytrzymał Hanca, który za dyskusję z sędzią zarobił drugą żółtą kartkę i Cracovia kończyła mecz w dziesiątkę, ale się obroniła. Lech stracił niemal pewne dwa punkty. Wygrane Pogoni Szczecin i Rakowa sprawiły, że lider ma już tylko 2 pkt przewagi nad "portowcami" i 4 nad wicemistrzem z Częstochowy. Na ostatnie pół godziny trener Lecha Maciej Skorża wpuścił na boisko wypożyczonego zimą z Fortuny Duesseldorf Dawida Kownackiego, dla którego był to pierwszy mecz w Ekstraklasie po prawie pięciu latach. Na razie jednak "Kownaś" niczym nie zaimponował. Cracovia - Lech Poznań 3-3 (1-1) Bramki: Rakoczy (18.), Myszor (75.), Balaj (90+1.) - Amaral (29.), Kamiński (47.), Amaral (67.)Cracovia: Niemczycki - Rapa, Rodin, Jugas - Kakabadze (89. Balaj), Rasmussen, Lusiusz (57. Siplak), Luis Rocha (57. Loshaj) - Hanca, Rakoczy (74. Myszor) - Van Amersfoort.Lech: Bednarek - Pereira (85. Czerwiński), Šatka, Milić, Rebocho - Skóraś (61. Kownacki), Karlström (75. Kvekveskiri), Murawski, Kamiński (75. Marchwiński) - Amaral (84. Ramirez) - Ishak.Żółte kartki: Kakabadze, Hanca, Rodin, trener Jacek Zieliński - Šatka.Czerwona kartka: Hanca (90+3., druga żółta).Sędziował: Damian SylwestrzakCZYTAJ TAKŻEEkstraklasa. Koszmary Wisły wróciłyEkstraklasa. Bramkarz strzela gola i ratuje punkt Warcie!