Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Zieliński z Lechem sięgnął po największy sukces w karierze - w 2010 wywalczył mistrzostwo Polski. Teraz zmierzy się z byłym klubem już jako trener Cracovii. - Minęło kilka lat, emocje ostygły i już chyba cztery razy miałem okazję grać przeciwko Lechowi. To już inna drużyna, choć kilku znajomych zostało. Mam do tego klubu duży sentyment, ale teraz jestem w Cracovii i ona jest mi bliższa ciału - deklaruje trener. Lech zajmuje w tej chwili ostatnie miejsce w tabeli, ale Zieliński przestrzega przed lekceważeniem rywala. - Można mówić o kryzysie w Lechu, ale pamiętajmy, że to ciągle mistrz Polski - przypomina. - W Lechu powtarzają, że w końcu muszą się przełamać? Też na ich miejscu bym na to liczył. I jestem przekonany, że prędzej czy później się przełamią, ale my zrobimy wszystko, by nie zaczęli tego przełamywania od niedzieli - dodaje Zieliński. Szkoleniowiec do dyspozycji będzie miał wszystkich graczy. Do składu wraca Jakub Wójcicki, który może wystąpić na prawej obronie. - Nie jestem zwolennikiem robienia rewolucji w składzie co mecz - podkreśla jednak trener. Po dziesięciu kolejkach krakowianie w tabeli Ekstraklasy zajmują czwarte miejsce z dorobkiem 15 punktów. Mecz Cracovii z Lechem odbędzie się w niedzielę o godz. 18. ŁS