Sebastian Madejski bronił strzały głową, z dystansu i niemal z kilku metrów. A jak już nie mógł sięgnąć piłki, to pomógł mu Benjamin Kallman. Fin skuteczny był także pod bramką rywale i dzięki nim krakowianie mogli świętować. Mogli, ale radość odebrał im Patryk Dziczek. Cracovia stanęła przed okazją dogonienia liderów Ekstraklasy i to mając jedno spotkanie rozegrane mniej. W trzech meczach piłkarze trener Jacka Zielińskiego zdobyli siedem punktów i poniedziałkowy wieczór planowali zamienić swój dorobek na dwucyfrowy. Piast szybko jednak pokazał, że łatwo gospodarzom nie będzie. Po nieśmiałym początku goście zaczęli mocniej napierać, ale świetnie w bramce "Pasów" spisywał się Sebastian Madejski. W krótkim czasie obronił dwa groźne strzały i tym samym zasłużył sobie na głośne skandowanie nazwiska przez trybuny. Później rozpoczęła się rywalizacja na posyłanie długich piłek i w tym elemencie trochę lepsza była Cracovia. Tuż przed przerwą gospodarze zagrali jednak zupełnie inaczej - Benjamin Kallman przez kilkadziesiąt metrów nie tylko ścigał się, ale także przepychał z Arielem Mosórem, w końcu wyszedł z tego pojedynki zwycięsko, posłał piłkę obok Frantiska Placha i było 1:0. Po przerwie długo nic ciekawego się nie działo, ale kibiców znów poderwała kapitalna interwencja Madejskiego. Jorge Felix był sześć metrów od bramki Cracovii, mógł zrobić wszystko, ale szybka reakcja bramkarza "Pasów" sprawiła, że zdołał wybić uderzenie na rzut rożny. Kibice znów skandowali nazwisko swojego zawodnika, a niektórym mogły przypomnieć się najlepsze "pajacyki" w wykonaniu Artura Boruca. W końcówce jednak piłkarze Piasta uderzyli tak, że piłka była poza zasięgiem bramkarza Cracovii. Wtedy jednak jak spod ziemi wyrósł Kallman i w ostatniej chwili zagrodził piłce drogę do bramki. Wydawało się, że w tej sytuacji już nic nie odbierze Cracovii wygranej, ale w doliczonym czasie sędzia został wezwany o obejrzenia powtórki i za moment podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Patryk Dziczek i choć Madejski go wyczuł, to uderzenie było jednak nie do obrony. Po czterech meczach Cracovia ma osiem punktów, a Piast po pięciu - sześć. PJ