Problemy organizacyjne Arki Gdynia w pierwszej części sezonu 2023/24 są doskonale znane i zostały szeroko opisane. Bojkot kibiców, wstrzymanie miejskiego finansowania - to wszystko w kontrze do rodziny Kołakowskich, która przejęła nadmorski klub w 2020 r. Mimo to piłkarze trenera Wojciecha Łobodzińskiego nie przejęli się trudnościami, a wręcz przeciwnie zmobilizowały ich one do tego stopnia, że niespodziewanie zimę spędzą na fotelu lidera zaplecza Ekstraklasy. Teraz, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wyjaśni się wreszcie sytuacja właścicielska w Arce i klub przejmie przedstawiciel lokalnego środowiska i były zawodnik Żółto-Niebieskich Marcin Gruchała. Do porozumienia między nim, a rodziną Kołakowskich doszło już w tygodniu poprzedzającym I-ligowe derby Trójmiasta - 24 listopada 2023 r. Arka Gdynia po 16-letniej przerwie pokonała Lechię Gdańsk 1-0. Na ten mecz, kończąc protest, tłumnie przyszli kibice Żółto-Niebieskich i wydawało się, że to koniec konfliktu wokół Arki - o czym zresztą mówił nam w wywiadzie prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek. Arka Gdynia wreszcie zmieni właściciela? Jest Żółto-Niebieskie światło Jednak w międzyczasie dał znać o sobie poprzedni właściciel Arki, Dominik Midak, który podnosił że nie otrzymał od Kołakowskich zapłaty - dokładnie 2,5 miliona złotych. Żeby było jeszcze trudniej Midak w międzyczasie miał się pozbyć wierzytelności na rzecz Marka Kossakowskiego. Jak informuje lokalny portal trójmiasto.pl, Michał Kołakowski, Marcin Gruchała, Dominik Midak i Marek Kosakowski osiągnęli porozumienie w kwestii zmian właścicielskich w Arce Gdynia, a także uregulowania zobowiązań z przeszłości. Teraz te uzgodnienia mają być przekształcone w odpowiednie zapisy w aktach notarialnych. Według wstępnych deklaracji powinno to nastąpić w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Przed Marcinem Gruchałą trudne zadanie - do rozpoczęcia I-ligowych rozgrywek zostały cztery tygodnie, nie jest to najlepszy moment na przejmowanie klubu, zwłaszcza że tabela jest bardzo spłaszczona, a różnice punktowe minimalne. Na froncie czysto sportowym do tej pory gdynianie wzmocnili się na zasadzie wypożyczeń dwoma zawodnikami z klubów Ekstraklasy - napastnikiem Hubertem Turskim z Pogoni Szczecin i Tornike Gaprindaszwili z Zagłębia Lubin. MS