Gdy na początku sezonu 2021/22 informowaliśmy o wypożyczeniu Olafa Kobackiego z Atalanty Bergamo do I-ligowej Arki Gdynia wielu kibicom mógł umknąć ważny szczegół. Otóż Żółto-Niebiescy zagwarantowali sobie opcję pierwokupu zawodnika rodem z Poznania. Na finiszu rozgrywek Arka aktywowała tę klauzulę decydując się na wyłożenie kwoty w okolicach jednego miliona złotych. Gdynianie są bardzo zadowoleni z Kobackiego, który w skarbach kibica figuruje jako napastnik, natomiast w wielu meczach (w tym, np. ostatnim z ŁKS zakończonym wynikiem 2-0) był ustawiany na skrzydle, czy wręcz jako wahadłowy pomocnik w systemie, którym gra Arka. Młodzieżowy reprezentant Polski właściwie od pierwszego dnia pobytu w Gdyni swą grą pracował na to, by Arka skorzystała z opcji pierwokupu. Debiutował w wyjazdowym meczu ze Stomilem Olsztyn, a już kilka dni później strzelił swoje dwie pierwsze bramki w spotkaniu z jednym z kontrkandydatów do awansu do Ekstraklasy - Widzewem Łódź (3-1). Do tej pory w 22 I-ligowych spotkaniach, Kobacki sześć razy trafił do siatki. To niezły wynik jak na zawodnika, dla którego to właściwie pierwszy sezon w seniorskiej piłce. To piłkarz, który w wieku 16 lat odszedł z Lecha Poznań do Atalanty Bergamo, w której występował w zespołach młodzieżowych. Arka Gdynia wykupiła Olafa Kobackiego z Arki Gdynia Na wiosnę bieżącego sezonu Arka Gdynia wyraźnie przejęła miano "rycerzy wiosny" na I-ligowych boiskach. W 10 meczach gdynianie dziewięć razy wygrali, co na cztery mecze przed zakończeniem rozgrywek daje im drugie miejsce w tabeli, które na mecie da bezpośredni awans do Ekstraklasy. Maciej Słomiński