We wczorajszym tekście sygnalizowaliśmy zmiany w zarządzie Lechii Gdańsk, które dokonały się wieczorem. Jako wątek poboczny potraktowaliśmy potencjalny transfer Karola Czubaka z Arki Gdynia do Lechii i to był ogromny błąd. Nic tak nie rozpala wyobraźni kibiców jak transfery, a zwłaszcza między lokalnymi rywalami. Sam Czubak miał propozycję odrzucić, ale m.in. Radio Gdańsk za pośrednictwem red. Tymoteusza Kobieli informuje, że temat wcale nie jest zamknięty i coś się może wydarzyć przed końcem okna transferowego, który nastąpi 4 września. Szalony mecz w Krakowie. Arka Gdynia rozbita Sam Czubak, który jest domatorem i miłośnikiem świętego spokoju, niechętnie ma patrzeć na przejście akurat na południową stronę Trójmiasta, ale jego odejście z Arki jest wielce prawdopodobne. Jeszcze kilka miesięcy temu Żółto-Niebiescy zdawali się klubem stabilnym i dobrze poukładanym, ale to już przeszłość. Karol Czubak odejdzie z Arki Gdynia? Kibicowski bojkot i zawieszenie finansowania miejskiego sprawiają, że Arka jest na musiku i aby funkcjonować musi sprzedawać piłkarzy, by zasypać dziurę w budżecie. Najbardziej wartościowym zawodnikiem Żółto-Niebieskich bez wątpienia jest król strzelców poprzedniego sezonu I ligi, Karol Czubak. Niedawno napastnik trafił po raz 39 w lidze i wszedł na czołowej "10" strzelców klubu z Gdyni. Mówi się o zainteresowaniu zawodnikiem ze strony klubów zagranicznych - najgłośniej z niemieckiego drugiego poziomu ligowego - FC St. Pauli i FC Magdeburg. Pod koniec poprzedniego sezonu mówiło się również o zainteresowaniu klubów polskich: Stali Mielec i Górnika Zabrze oraz późniejszego mistrza kraju - Rakowa Częstochowa. "Medaliki" pozyskały Łukasza Zwolińskiego, mają w kadrze Fabiana Piaseckiego, mocno zabiegają o Erika Exposito, ale ten ruch zdaje się oddalać. Czubak nie jest na szczycie ich życzeń, ale jeśli ileś opcji nie wypali, to kto wie? Z pewnością do końca okna transferowego będzie w Arce Gdynia ciekawie. Aby liczyć się w walce o awans do Ekstraklasy potrzebne są i pieniądze na bieżące wydatki i skuteczny napastnik. Wydaje się, że Arka Gdynia jest obecnie w takiej sytuacji, że musi dokonać wyboru i wybrać "mniejsze zło". Sprzedaż Karola Czubaka (mówi się o klauzuli odstępnego na poziomie 500 tysięcy euro) może być dla Żółto-Niebieskich ostatnią deską ratunku. Maciej Słomiński, INTERIA