Życie napisało niesamowity scenariusz rozgrywek I ligi w sezonie 2023/24 - w ostatniej kolejce Arka Gdynia przegrała GKS Katowice 0-1 po bramce Adriana Błąda. Wygrywając nad morzem, goście przeskoczyli Żółto-Niebieskich i wrócili do Ekstraklasy po długich 19 latach czekania. Nic nie zapowiadało kiepskiego zakończenia dla Arki Gdynia, gospodarze natarli ze sporym animuszem niesieni dopingiem ponad 12-tysięcznej publiczności. W 3. minucie Olaf Kobacki strzelał z całej siły, ale rykoszet uchronił gości od straty bramki. W 12. minucie do siatki Arki trafił Sebastian Bergier, ale wcześniej zdemolował Ołeksandra Azackiego niezgodnie z przepisami i sędzia międzynarodowy Bartosz Frankowski nie mógł tego trafienia uznać. W 23. minucie po bardzo dobrej kontrze Kobacki trafił w słupek bramki Dawida Kudły, to powinno być 1-0 dla Arki. Ta sytuacja zemściła się już trzy minuty później, były zawodnik gdynian, Adrian Błąd lewą nogą dosłownie zdjął pajęczynę "z okna" bramki Pawła Lenarcika. GKS Katowice wygrał z Arką Gdynia i wraca do Ekstraklasy po 19 latach Od tej pory z Arkowców jakby zeszło powietrze, stracili koncepcję grania. To "Gieksa" niepodzielnie panowała na boisku, a po groźnym strzale Mateusza Maka mogła podwyższyć prowadzenie. W drugiej połowie panujący dziś upał mocno dawał się we znaki piłkarzom obu drużyn. W 67. minucie słabo grającego Huberta Adamczyka zastąpił w środku pola Alassane Sidibe, trener Rafał Górak odpowiedział zmianą Mateusza Maka na jego imiennika Marca. W 77. minucie po raz drugi do bramki Lenarcika trafił Bergier, ale wcześniej był na pozycji spalonej. Ostatecznie "Gieksa" zasłużenie wygrała 1-0 z Arką Gdynia i wróciła do Ekstraklasy po 19 latach. Arce pozostaną baraże o awans do Ekstraklasy, już w najbliższy czwartek, Żółto-Niebiescy zmierzą się u siebie z Odrą Opole.