W ciągu ośmiu dni zawodnicy Arki rozegrają trzy mecze - poza dwoma ligowymi spotkaniami czeka ich jeszcze we wtorek konfrontacja w Rudzie Śląskiej w pierwszej rundzie Pucharu Polski ze Śląskiem Świętochłowice. - Przed nami wytężony tydzień, ale mamy szeroka kadrę i na taką dawkę jesteśmy przygotowani. Piłkarze chcą grać i są zadowoleni, kiedy muszą wyjść na boisko. Jedynym mankamentem jest to, że na pucharowe spotkanie przyjdzie nam jechać na Górny Śląsk. Planuję jednak rotację w składzie i zawodnicy, którzy więcej do tej pory grali zostaną w domu i będą normalnym cyklem przygotowywać się do meczu z Legią w Warszawie - wyjaśnił na konferencji prasowej Smółka. Gdynian czeka teraz w ekstraklasie seria trudnych potyczek - najpierw zagrają w piątek o 20.30 na własnym stadionie z Lechem, następnie w Warszawie z Legią i z Zagłębiem Lubin w Gdyni, a później muszą sposobić się do wyjazdowych meczów ze Śląskiem we Wrocławiu i Lechią w Gdańsku. - Przed nami ciężkie, ale bardzo przyjemne tygodnie, bo właśnie dla takich spotkań trenują piłkarze. Szkoda, że tak mało meczów mamy u siebie, bo w Gdyni prezentujemy się ostatnio bardzo dobrze, a pewne czynniki zabrały nam kilka punktów. Mamy wymagających rywali, ale może zaskoczę stwierdzeniem, że dla mnie najtrudniejszą konfrontacją będzie ta z Zagłębiem - stwierdził szkoleniowiec. W ośmiu dotychczasowych meczach żółto-niebiescy zdobyli siedem punktów i plasują się na 12. miejscu w tabeli. Ze swojego dorobku nie mogą także być zadowoleni ich rywale. Po bardzo udanym początku - poznaniacy wygrali cztery pierwsze spotkania, zawodnicy "Kolejarza" złapali wyraźną zadyszkę i w kolejnych czterech meczach zdołali wywalczyć tylko punkt. - Uważam, że nasza praca idzie w dobrym kierunku, aczkolwiek spodziewałem się, że będziemy mieli więcej punktów. I po analizie wiem, że powinniśmy mieć ich więcej. Z naszych wyników nie jesteśmy zadowoleni i kibice również mają prawo czuć się zawiedzeni. Cieszy mnie jednak stabilna forma najważniejszej formacji, czyli defensywy, bo zaliczamy się do drużyn, które tracą najmniej bramek. Wciąż jesteśmy jednak na etapie szukania optymalnych rozwiązań w ofensywie - dodał. Arka jest jedną z pięciu drużyn, które w ekstraklasie nie odniosły jeszcze zwycięstwa na własnym boisku. - Byłem w niedzielę w Warszawie i oglądałem na żywo mecz naszego najbliższego rywala. Lech co prawda przegrał z Legią 0-1, ale dostrzegłem w jego grze sporo pozytywów. Poznaniacy mają w składzie wiele czołowych indywidualności w lidze i musimy być dobrze przygotowani jako zespół, aby im sprostać. Nasza sytuacja nie jest tragiczna, ale nie jest też wesoła, dlatego chcemy rozegrać dobre spotkanie i odnieść wreszcie zwycięstwo w domu, bo należy się ono naszym kibicom - podsumował Smółka. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy</a> Autor: Marcin Domański