Maciej Słomiński, Interia: Jak podczas w ligowej przerwy wygląda codzienność w Arce Gdynia? Pytam zarówno o piłkarzy, jak również pozostałych pracowników klubu. Tomasz Rybiński, rzecznik Arki Gdynia: - Działamy podobnie jak w przypadku innych klubów. Od 12 marca decyzją Sanepidu biuro klubu zostało zamknięte, podobnie jak obiekty Gdyńskiego Centrum Sportu. Wszyscy pracownicy przeszli na tryb pracy zdalnej. Każdy w zakresie swoich stanowisk realizuje najpilniejsze tematy. Cześć pracowników działa również w ramach powołanych przez Ekstraklasę SA grup konsultacyjnych: sport, regulamin, marketing, finanse. Działamy także w zakresie procesu licencyjnego, który cały czas się toczy, mimo przesunięcia kilku terminów do złożenia dokumentów. Czy piłkarze dostali jakieś wytyczne odnośnie miejsca pobytu? Pytanie dotyczy głównie zawodników zagranicznych. - Od samego początku, gdy zapadła decyzja o przejściu na treningi indywidualne, co trwa do dzisiaj, zawodnicy mają zakaz opuszczania Gdyni, a także, co oczywiste, ograniczenia kontaktów z osobami z zewnątrz. Jest wiara w to, że sezon uda się dokończyć? Wierzycie Państwo w utrzymanie ligi? - Cały czas podkreślaliśmy, że w naszej sytuacji chcemy udowodnić na boisku, że zasługujemy na grę w Ekstraklasie. Czekamy na dalsze decyzje, ale wiemy, że determinuje to ogólna sytuacja epidemiczna w kraju. Nie wyobrażamy sobie jednak spadku przy zielonym stoliku. Rada nadzorcza Ekstraklasy zdecydowała, że kluby są uprawnione do obniżenia kontraktów o 50 procent, do kwot nie niższych niż 10 tysięcy złotych. Jak to wygląda w Arce Gdynia? - Rozpoczęły się rozmowy zarządu z radą drużyny, która przyjęła do wiadomości uchwałę RN Ekstraklasy dotyczącej obniżenia zarobków. Teraz czekamy na decyzję całego zespołu. Czy toczą się również rozmowy dotyczące cięć wynagrodzeń pracowników administracji i zarządu? Za miedzą, w Lechii, na czas pandemii zarząd ograniczył swe wynagrodzenia o 50 procent. - Arka posiada administrację ograniczoną do niezbędnego minimum, choć i tak na tę chwilę są prowadzone rozmowy dotyczące obniżek wynagrodzeń dla części pracowników. Nie wiemy jak długo ta kryzysowa sytuacja będzie trwać i jakie jeszcze kroki trzeba będzie podejmować. Rozmawiał Maciej Słomiński