Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Arka rozpoczęła odważnie, ale legioniści przeczekali pierwszy szturm miejscowych i szybko przejęli inicjatywę, a gdynianie cofnęli się na swoją połowę. Kolejną akcję Arka przypłaciła utratą Damiana Zbozienia. Przyspieszył próbując dobiec do prostopadłego podania Macieja Jankowskiego i z grymasem bólu złapał się za udo. Po chwili wrócił na boisko, ale jedynie po to, aby zyskać trochę czasu na przygotowanie zmiany. Jego miejsce zajął Tadeusz Socha. Legia rozgrywała atak pozycyjny, jednak bez efektów, a gospodarze bardzo rzadko zapuszczali się w okolice pola karnego rywali. Po dwóch kwadransach sytuację na boisku najlepiej oddawała statystyka strzałów: 0-5, celne: 0-1. Ten jedyny celny oddał w 30. minucie Sandro Kulenović - kopnął z półobrotu, jednak za słabo, aby zaskoczyć Pavelsa Steinborsa. W polu karnym mistrzów Polski zakotłowało się dopiero w 34. minucie, jednak arkowcom nie udało się oddać strzału. Z kolei pod bramką gdynian najgroźniej w pierwszej połowie było krótko przed przerwą. Najpierw Socha zablokował strzał Martinsa, a po chwili rajd przeprowadził Cafu, jednak niecelnie dogrywał przed bramkę i rywale wybili piłkę. Gdy zaczynał się drugi kwadrans drugiej połowy, Arka odważniej ruszyła do przodu i została boleśnie skarcona. W 58. minucie mogła objąć prowadzenie po tym, jak dośrodkował Janota, strzelał Olczyk, a piłka jeszcze odbiła się od Hlouszka, lecz Majecki był czujny i złapał futbolówkę. Legia błyskawicznie odpowiedziała i Carlitos pięknym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Arka atakowała dalej i znów nadziała się na kontrę. Dwójkową akcję z Cafu celnym strzałem z bliska wykończył Kulenović. Gdynianie nie mieli nic do stracenia i ich ataki przyniosły skutek w 68. minucie. Rozgrywający dobry mecz Janota oszukał Hlouszka na lewym skrzydle, dośrodkował, a Jankowski głową trafił do siatki. Wyrównać powinien Socha. W 83. minucie zapędził się w pole karne i przedłużona po rzucie z autu piłka spadła mu pod nogi, ale z ośmiu metrów huknął w trybuny. Emocje były do końca. Jeszcze zanim sędzia zagwizdał po raz ostatni, obie drużyny wypracowały świetne okazje. Najpierw zwycięstwo gości mógł przypieczętować Iuri Medeiros - balansem ciała zwiódł obrońcę, wypracował sobie pozycję do strzału, ale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Z kolei na bramkę Legii w doliczonym czasie gry szarżował Luka Zarandia i Inaki Astiz powstrzymał go faulem. Z wolnego celował Janota, ale przestrzelił. Warszawianie skontrowali i Kucharczyk znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz Steinbors wygarnął mu piłkę spod nóg. Mirosz Arka Gdynia - Legia Warszawa 1-2 (0-0) 0-1 Carlitos (59.) 0-2 Sandro Kulenović (64.) 1-2 Maciej Jankowski (68. głową). Żółta kartka - Arka Gdynia: Tadeusz Socha. Legia Warszawa: Andre Martins, Cafu, Inaki Astiz. Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 7 129. Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień (14. Tadeusz Socha), Christian Maghoma, Luka Marić, Adam Marciniak - Michael Olczyk (69. Luka Zarandia), Adam Deja, Marko Vejinović, Maciej Jankowski - Michał Janota, Aleksandyr Kolew (73. Rafał Siemaszko). Legia Warszawa: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlouszek - Michał Kucharczyk, Andre Martins (74. Inaki Astiz), Cafu, Dominik Nagy (80. Iuri Medeiros) - Carlitos (67. Salvador Agra), Sandro Kulenović. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!