Dominik Midak podjął decyzję dotyczącą wycofania się z klubu. Myślał już o tym przed derbami Trójmiasta, gdy na godzinę przed meczem ogłosił zwolnienie trenera Zbigniewa Smółki. Ostatnie dni zaogniły konflikt na linii włodarze - kibice. W pobliżu siedziby klubu zaczęły pojawiać się transparenty obrażające działaczy. W styczniu kibice ustawili tam nawet taczki ze zdjęciami Dominika Midaka, jego ojca Włodzimierza, dyrektora sportowego Antoniego Łukasiewicza oraz dyrektora wykonawczego Rafała Żurkowskiego. Część przedstawicieli gdyńskich kibiców udała się do Warszawy pod dom rodziców Dominika Midaka. Jeszcze nie wiadomo kiedy i kto przejmie stery w Arce. Wciąż nie pojawił się zainteresowany kupnem klubu. Midakowie oczywiście chcieliby odzyskać część zainwestowanych pieniędzy, lecz będą w stanie oddać Arkę nawet za symboliczną złotówkę, byleby pozbyć się problemu. Midakowie przejęli klub ówczesnego posiadacza Pucharu Polski latem 2017 roku. Ich zarządzanie gdyńskim klubem to jedna wpadka za drugą. Zaczęło się od zatrudnienia trenera Zbigniewa Smółki, poprzez kuriozalne zwolnienie go z klubu kilka godzin przed meczem derbowym z Lechią. Szerokim echem odbiło się zwolnienie Prezesa Wojciecha Pertkiewicza, który wyprowadził Arkę na finansową prostą. Jego następca Grzegorz Stańczuk wytrzymał w Gdyni trzy miesiące, w ciągu których nie znalazł nici porozumienia z właścicielami. W meczu inaugurującym rundę wiosenną na boiskach Ekstraklasy Arka podejmie Cracovię. "Żółto-Niebiescy" zajmują aktualnie 13. miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów, co znajdująca się w strefie spadkowej Korona Kielce. TB/MS <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy</a>