Pochodzący z Alicante Carlos Daniel Lopez Huesca, lepiej po prostu znany jako Carlitos, to postać doskonale znana wszystkim polskim sympatykom piłki nożnej. Napastnik po raz pierwszy zjawił się w PKO BP Ekstraklasie w 2017 roku, kiedy to dołączył do Wisły Kraków, od razu stając się gwiazdą zespołu i zdobywając prędko tytuł króla strzelców rozgrywek. Po swoim debiutanckim sezonie w Polsce zawodnik przeniósł się do Legii Warszawa, co oczywiście wzbudziło kontrowersje wśród fanów "Białej Gwiazdy" - dla ekipy z "Łazienkowskiej" grał potem w latach 2018-2019 i 2022-2023, zdobywając mistrzostwo oraz puchar kraju. W sierpniu ubiegłego roku zamienił on "Wojskowych" na PAS Lamia 1964 i... znowu zachwycił. Od czasu swojego przybycia do Grecji napastnik zdołał strzelić już 10 goli i zaczął mocno walczyć o koronę króla strzelców, "w bonusie" odnotowując jednocześnie przy swoim nazwisku również i pięć asyst. Wygląda jednak na to, że... czeka go kolejna przeprowadzka. Zadziwiający ruch Barcelony. "Odstrzelenie" gracza i niespodziewany powrót? Carlitos ma trafić do FK Astana. Hit wewnątrz ligi greckiej był jednak błędnym tropem Greckie media - m.in. portal sport24.gr - zgodne są co do tego, że Carlitos opuści w najbliższym czasie PAS i uda się do... azjatyckiej części Kazachstanu, gdzie zasili szeregi FK Astana. Wedle dziennikarza Antoniosa Oikonomidisa klub z Lamii ma otrzymać za gracza ok. 300 tys. euro. Sam futbolista miałby zaś zarobić ok. miliona euro plus zmienne, a jego kontrakt miałby obowiązywać dwa lata. Taka zmiana piłkarskiego klimatu może wydawać się dosyć zaskakująca, zwłaszcza, że wcześniej głośno było o możliwym przejściu Hiszpana do Arisu Saloniki. Nie do uwierzenia, desperacki krok Bayernu. Chcą to zrobić po odejściu Tuchela Ta ostatnia środa? Carlitos może zagrać jeszcze przeciwko Atromitosowi Z dużym prawdopodobieństwem ostatnim występem Carlitosa w Superleague Ellada będzie zaplanowana na 28 lutego potyczka z Atromitosem - być może uda mu się wówczas zdobyć kolejne trafienie i pomóc "Kyanolefkim" w jeszcze mocniejszym "zakotwiczeniu się" w grupie mistrzowskiej. Na koniec warto nadmienić, jak to się stało, że cała akcja z transferem była wciąż możliwa - otóż okienko w Kazachstanie został otwarte dopiero 21 stycznia, a zamknięte zostanie 5 kwietnia. Taka różnica względem wielu innych lig europejskich wynika z faktu, że zmagania o mistrzostwo w tym kraju trwają od marca do listopada, a więc zupełnie w innym trybie, niż np. w Polsce, Anglii czy Włoszech.