Kowalczyk straciła do Majdic 1.18 s. Lepsza od Polki okazała się jeszcze reprezentantka Finlandii Aino Kaisa Saarinen. Do dalszej rywalizacji nie zakwalifikowała się Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin), która zajęła przedostatnie, 54. miejsce. Początek ćwierćfinałów o godz. 14.30. Uczestnicy prestiżowego cyklu w biegach narciarskich Tour de Ski przenieśli się z Oberhofu do Oberstdorfu. Sprint to konkurencja, w której Kowalczyk w tym sezonie nie ma szczęścia. Polka w sprintach startowała w Kuusamo i Davos. W Finlandii sędziowie przesunęli ją w półfinale na piąte miejsce za nieprzepisowy podbieg krokiem łyżwowym i ostatecznie została sklasyfikowana na 11. pozycji. W finale szwajcarskich zawodów została natomiast ukarana za zabieganie drogi Amerykance Kikkan Randall i ukończyła je na szóstym miejscu. Mistrzyni olimpijska z Vancouver prowadzi w klasyfikacji generalnej Tour de Ski, a nad zajmująca drugą lokatę Finką Kristą Lahteenmaki ma 32,5 s przewagi. Jeśli podopieczna Aleksandra Wierietielnego zwycięży w całym cyklu, będzie pierwszą narciarką, która dokonała tej sztuki dwa razy z rzędu. TdS potrwa do 9 stycznia. W rywalizacji mężczyzn do ćwierćfinału nie awansował żaden z reprezentantów Polski. Maciej Kreczmer zajął 49. miejsce, a Mariusz Michałek był 66. Najlepiej spisał się Szwed Emil Joensson.