- Jesteśmy wdzięczni Justynie Kowalczyk za pokazywanie wyjątkowości tego miejsca. Polanę Jakuszycką wybiera z trenerem Aleksandrem Wierietielnym bardzo często na miejsce treningów. Słyszałem, że po powrocie z Włoch będzie także przemierzać na nartach te prześliczne trasy, wykorzystując przerwę w startach - powiedział szef komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie (17-18 lutego) Jacek Jaśkowiak. Po trzecim z rzędu triumfie Kowalczyk w Tour de Ski wzrosła liczba sprzedanych biletów na imprezę w Polsce. - Planujemy sprzedać na każdy dzień imprezy 4,5 tys. wejściówek. 9 stycznia w rękach kibiców znalazło się ich ponad 30 procent. W cenę biletu wliczony jest także transport ze Szklarskiej Poręby na Polanę Jakuszycką i z powrotem - poinformował Jaśkowiak. Organizatorzy nie mają najmniejszego kłopotu ze śniegiem. - Od czasu do czasu muszę odpowiadać na pytanie, czy wystarczy go na pucharowe zawody. Powtarzam niezmiennie - nie będziemy produkowali śniegu, mamy go pod dostatkiem - zapewnił Jaśkowiak. 17 lutego kobiety i mężczyźni rywalizować będą w sprincie techniką dowolną. Dzień później zawodniczki pobiegną na 10 km, a mężczyźni na 15 km - techniką klasyczną. 19 lutego kibiców czeka trzeci dzień biegowego festiwalu w Szklarskiej Porębie - pokazowy bieg na Szrenicę wzorowany na ostatnim etapie Tour de Ski, wzbogacony o zjazd, nie zaliczany jednak do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.