Tuż po zakończeniu rywalizacji w Pucharze Świata w Szklarskiej Porębie Justyna Kowalczyk i jej drużyna obrali kierunek na Włochy. Jako cel dla swojego zgrupowania już wcześniej wybrali Santa Caterinę. To miejsce doskonale znane naszej zawodniczce i wielokrotnie sprawdzone. Włosi znani są z tego, że znakomicie przygotowują i dbają o trasy dla biegaczy narciarskich. W Santa Caterinie położonej na wysokości 1700 m.n.p.m. są doskonałe warunki do treningu. Do głównej imprezy sezonu czyli igrzysk olimpijskich w Soczi pozostaje niecałe dwa tygodnie. Justyna jest więc w okresie bezpośredniego przygotowania startowego. - W okresie bezpośredniego przygotowania startowego schodzi się z obciążeń treningowych, bardzo duży nacisk kładzie się na odpowiednią dietę, gimnastykę, dbanie zdrowie. Można powiedzieć, że wtedy dba się maksymalnie o każdy szczegóły formy, dopieszcza się wszystko - tłumaczy zawodniczka. Zgrupowanie we Włoszech potrwa do przyszłego tygodnia. W sobotę Justyna Kowalczyk weźmie udział w biegu na 10 km stylem klasycznym w Toblach. A już następnego dnia wyruszy w drogę do Rosji.