- Zamieszanie spowodowane było błędem w tłumaczeniu. Ponad miesiąc temu Justyna powiedziała na konferencji prasowej, że najważniejsza jest dla niej rywalizacja w klasyku. Nie było natomiast mowy o odpuszczaniu żadnego startu - wyjaśnił dziennikowi "Expressen" Ulf Olsson, serwisant zawodniczki. Jedną z rywalek, które od początku nie wierzyły w doniesienia mediów, była Charlotte Kalla. - Byłam zaskoczona informacjami, że Kowalczyk wystartuje tylko w klasyku. Wiem, że nie zrobiłaby tego, bo jest w stanie zdobywać medale nawet w stylu dowolnym. Mistrzostwa świata w Falun potrwają od 18 lutego do 1 marca. Zawodniczki powalczą o medale w czterech indywidualnych konkurencjach.